1. Siostry


    Data: 30.06.2022, Kategorie: Fetysz bielizna, Autor: lubie_stringi

    Nazywam się Marek, mam 20 lat. Jestem studentem na pierwszym roku studiów inżynierskich na profilu elektrotechnika w Krakowie. Jeżeli chodzi o sprawy związane z seksem wiadomo czym, to interesuję się wieloma jego aspektami (niestety nadmierne oglądanie porno robi swoje i rozszerza zainteresowania.
    
    Uwielbiam jak dziewczyny noszą ładną bieliznę, sam osobiście jestem kolekcjonerem (posiadam w domu małą niestety kolekcję bielizny damskiej), rajstopy, pończoszki, kocham jak dziewczyna się ładnie ubiera i sporo pokazuje. Z moją dziewczyną (Karoliną) widuję się niestety tylko w weekendy. Jest niską brunetką o ładnej figurze. Ma rodzeństwo - starszą o dwa lata ode mnie siostrę (22 l.), która ma na imię Kaśka, ona również jest niższa ode mnie (ale jednak troszkę wyższa od mojej dziewczyny, ma ok. 168 cm wzrostu), posiada również zgrabną figurę. Bardzo ładnie się ubierała, lubi pokazywać swoje zgrabne nogi, nosiła obcisłe spodnie lub krótkie spódniczki, zawsze miała ładną bieliznę, której się nie wstydziła pokazywać. Koszulki z dekoltem choć biust niestety malutki, ale mnie jakoś osobiście ta cześć ciała zawsze średnio podniecała. Zawsze gdy siedziała z nami (z moją dziewczyną i ze mną), to nie mogłem skupić swojej uwagi tylko na mojej dziewczynie, no cóż jestem facetem, który lubi popatrzyć na ładne dziewczyny i nic na to nie poradzę.
    
    Po tym krótkim prologu, przejdę do opisu sytuacji która się wydarzyła około półtora roku temu (z moją dziewczyną jestem od prawie 3 lat). To był ...
    ... dzień jak każdy inny: powrót z Krakowa do domu na weekend (jako student muszę wracać do domu) aby uzupełnić zapasy żywności i gotówki, aby się jakoś utrzymać w Krk. Po przybyciu do domu oczywiście prysznic, zjedzenie jakiegoś normalnego posiłku i myk do dziewczyny. Każda wizyta u niej zaczyna się standardowo od pójścia do Kasi i przywitanie się z nią. Opracowałem, że skoro tak mi się podoba i znamy się już tyle lat (odkąd jestem z Karoliną czyli ok. 3 lata), to będę się z nią witał przytuleniem się (objęciem ją ręką) i małe "buzi" w policzek. Stosuję tę taktykę zbliżenia się do niej już od jakiegoś czasu i działa. Za każdym razem próbuję złapać ją gdzieś w pasie, a jeżeli w tym czasie w jej pokoju nie ma ani Karoliny, ani chłopaka Kaśki, to próbuję rękę dać trochę niżej.
    
    Kasia tego dnia miała na sobie standardowe domowe ubranie - luźna czerwona koszulka na ramiączkach, ze skąpym dekoltem (ale brak stanika, co było lekko widać!) + do tego cienkie czarne dresiki, które bardzo fajnie na niej leżały (zwłaszcza uwydatniały kształty pupci). Tym razem nikogo nie było przy nas, więc spróbowałem położyć rękę na jej zgrabnej pupci, mając nadzieję, że nie zareaguje, a jeśli by zareagowała to powiedziałbym "sorki" i dodał coś w stylu "ręka mi zjechała" lub "sorki, nie chciałem". Tego dnia miałem niefart i faktycznie nie trafiłem z ręką, co się skończyło położeniem jej ręki mniej - więcej na połowie prawego pośladka i jej pasa. Szybki buziak w policzek i koniec. Następnie udałem się do ...
«1234...»