Siostry
Data: 30.06.2022,
Kategorie:
Fetysz
bielizna,
Autor: lubie_stringi
... łazienki, aby sprawdzić kosz na bieliznę, głównie w poszukiwaniu bielizny jej siostry, która pachnie bardzo ładnie "kobietą".
Tym razem niestety nie miałem możliwości wykonania tej czynności, gdyż w pokoju na przeciwko łazienki siedziała akurat Kasia (siostra), a moja dziewczyna (Karolina) stała na korytarzu i kończyła prasowanie ubrań. Po krótkiej rozmowie, podczas której Karolina skończyła prasować i udaliśmy się do jej pokoju, gdzie nieważne co robiliśmy. Co jakiś czas jednak moją głowę zaprzątała myśl o Kasi, o jej bieliźnie, tym uścisku. Po około godzinie przyszedł do Kasi jej chłopak - Mariusz (starszy ode mnie o 2 lata - szczupły, mojego wzrostu, blondyn), standardowo przyszli do nas się przywitać, usiedli aby pogadać trochę. Zauważyłem, że Kasia się przebrała dla chłopaka - ubrała koszulkę na ramiączkach z większym dekoltem (nadal nie miała stanika) i krótką spódniczkę. Usiedli, można powiedzieć na przeciwko łóżka, na którym leżeliśmy z Karoliną. Oczywiście gadka-szmatka, a ja standardowo co chwilkę "rzucałem okiem" na Kasię. Kasia i jej chłopak byli bardzo fajną parą, taką żywą, wesołą, widać było, że się kochają, choć czasami się fajnie kłócili (co było bardzo często obgadywane i "wyśmiewane" przez Karolinę i przeze mnie. Mariusz bez wahania często dotykał Kasie w różne miejsca, tak pieszczotliwie i bardziej dla śmiechu, na co Kasia reagowała różnie w zależności od humoru, lecz zazwyczaj się śmiała. To co robili przy nas, odbieraliśmy z Karoliną ze śmiechem, w ...
... sumie nic złego nie robili - a ja miałem w pewnym sensie ucztę dla oka.
Właśnie wtedy, gdy siedzieli z nami w pokoju Karoliny, zaczęliśmy się śmiać z czegoś, a po chwili Mariusz zaczął łaskotać Kasie, co spowodowało, że ta się rzucała na fotelu na kolanach jej chłopaka. Nogi latały jej na wszystkie strony, kilka razy rozłożyła nogi na tyle, że widziałem jej ładną białą bieliznę, która była chyba koronkowa po bokach. Kasia to zauważyła, nasze spojrzenia na dosłownie sekundę się spotkały, ale Kasia jakoś się nie przejęła tym, że się na nią patrzę, i to właśnie w to miejsce. Odebrałem to w ten sposób, że jej to wcale nie przeszkadza, nawet jakby ją to nakręciło trochę, bo w pewnym momencie rozszerzyła nogi tak bardzo, że nie dość, że mnie "zajebiście" podnieciło od razu, co poczuła moja dziewczyna, to Karolina zwróciła uwagę swojej siostrze żeby sobie poszli, albo niech nie rozkłada tak nóg. Oczywiście zaczęliśmy się śmiać, po pięciu minutach oni poszli do siebie, a ja pogrążyłem się we własnych myślach o Kasi.
Po kolejnej godzinie, zacząłem się robić głodny więc poszliśmy piętro niżej do kuchni, aby zrobić jakieś kanapki. W kuchni siedziała mama Karoliny, Kasia i Mariusz. Kuchnia była nie wielkim pomieszczeniem, w jednym roku stał stół, po przekątnej w drugim rogu stał piec, blat, zlew, na środku pomieszczenia stał drugi blat, można powiedzieć, że na przeciwko tego pierwszego, więc między tymi dwoma blatami było około półtora metra szerokości (ciasno - wiem), ale można to ...