-
Marzenia panny na wydaniu
Data: 04.07.2022, Kategorie: Anal Creampie, Sex grupowy Brutalny sex Autor: DrKodein
... histerycznie, wierzgając głową. Patryś chwycił fiuta i wyładował kilka strzałów na jej twarz. Mętne gluty zrosiły jej czoło i policzki, a czerwona, spocona Madzia odzyskiwała oddech, odkrztuszając spermę. Uspokoiła się i otworzyła oczy, uśmiechając się do Patrysia. - Fuu – jęknęła.- Daj chusteczkę. Patryś dał jej swoją koszulkę. Madzia powoli wycierała twarz, oblizywała wargi i szperała w zmierzwionych włosach, wydłubując grudki spermy które jej tam wtarłem. Podała mi koszulkę, wytarłem jej plecy i pośladki. Odpoczywaliśmy, popijając drinki, śmiejąc się i dotykając. Poczekaliśmy, aż Madzi wyschną włosy. Leżała między nami, bawiąc się przywiędłymi kutasami, które po chwili znów zaczęły sztywnieć. Usiadłem po jej prawicy i głaskałem po głowie, naciskając lekko. Patryś usiadł z tyłu i masował jej dupsko, całował je i popijał. Madzia ściskała delikatnie moje gorące jaja i opierała się przed zejściem w dół. Ściągnąłem ją do połowy drogi. Spojrzała na mnie z dołu i uśmiechnęła się. - Czego chcesz!? Czego tak ciągniesz!? Objęła mojego fiuta dłonią u nasady i masowała: góra, dół. Robił się wielki. - Już dosyć na dzisiaj – paplała, spoglądając to na mojego kutasa, to na mnie. Chwyciłem za koński ogon, zawinąłem włosy wokół palców, naprężając je brutalnie. - Ała! – Jej twarz przybrała zły wyraz. – Boli mnie to! Przycisnąłem ją twarzą do swojej pały. Odwracała głowę i krzywiła się, ocierając ciepłymi, wciąż wilgotnymi ...
... policzkami i włosami na skroniach. Chwyciłem kutasa w dłoń i próbowałem wepchnąć go w chłodne wargi, ale zacisnęła je mocno. Był sztywny, więc obiłem go kilka razy o jej ciepłą buzię. Zaśmiała się i zaczęła całować jaja, a potem wsadzała je, jedno po drugim i ssała jak cukierka. Dupę złożyła na kolanach Patrysia. Rozwarł pośladki, sięgnął do stołu i umoczył palce w oliwie pozostałej po jakiejś sałatce. Rozsmarował ją po półdupkach i lśniły cudownie. Nabrał jeszcze oliwy, skropił nią rów między pośladkami i rozcierał, wsadzając palec. Z oliwą wchodził gładziutko. Madzia już stękała i z czułością zabrała się za mojego fiuta. Mogłem się napawać. Rozchylała lekko mięsiste wargi, wpuszczała go do środka i powoli opuszczała główkę, zjeżdżając w dół i ssąc, przez co policzki robiły jej się wklęsłe, a usta składała w mokry dziubek. Połykała go do jaj, cmokała wewnątrz i ruszała w górę. Otwierała oczy i zezowała w dół, na wysuwającą się z jej ust mokrą, lepką fujarę. Robiła to coraz szybciej, czasem przechylała głowę w jedną, czasem w drugą stronę, zlizywała go bokiem, czasem otwierała powieki i spoglądała mi w oczy, machając głową w górę i w dół, ale zamykała jej, gdy łykała go naprawdę głęboko – aż czubek uderzał w migdałki i wycofywała się, powstrzymując odruch wymiotny, wyjmowała czerwony żołądź z usteczek, strużki śliny ciągnęły się od czubka fiuta do jej buzi, przełykała ślinę i znów łykała go całego, waląc łbem coraz ...