1. Alicja - pierwsza niespodzianka


    Data: 06.07.2022, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Tomnick

    ... wyswobodzić się z jego uścisku. Czuła się niezręcznie i unikała wzroku gości. – Później porozmawiamy – dodała ostrzegawczym tonem.
    
    Panowie, bywali w świecie, widzieli niejedno, mimo to wydawali się zaskoczeni zaistniałą sytuacją. Przelotnie spojrzeli na siebie i zgodnie uznali, że taksówkę zamówią już na dole („Jeszcze trochę przejdziemy się, jest taki pogodny wieczór”, „Po tak smacznej i obfitej kolacji grzechem byłoby siedzieć w samochodzie”). Było widać, że sytuacja jest dla nich niezręczna, chociaż można było też zauważyć, że uroda gospodyni wywarła na nich wrażenie.
    
    – Koledzy, mam nadzieję, że jeszcze spotkamy się w równie miłych okolicznościach i będziemy podziwiać fajne widoki – po tych słowach, kiedy Ala odwracała się, Bogdan chwycił rąbek spódnicy i energicznym ruchem podniósł ją. Gościom ukazał się fragment opalonej pupy oraz nóg nad zakończeniem pończoch i białe stringi. Zaskoczona kobieta szybko odwróciła się, nieporadnie opuszczała spódnicę i mierzyła partnera surowym spojrzeniem.
    
    – Uspokój się – ton Alicji sygnalizował nadchodzącą nieuchronnie burzę. On, jakby nie słysząc, cofnął się za jej plecy i nagle obiema dłońmi podniósł jej piersi:
    
    – A to największy walor mojej pani – rzekł z triumfem w głosie. – Żałujcie, że nie możecie ich zobaczyć! Ala, a może pokażesz naszym gościom? Co? – gospodarz stawał się coraz bardziej natarczywy. – Będziecie mile zaskoczeni – szepnął do nich, mrużąc oko i z uśmiechem przesadnie kiwając głową.
    
    – Uspokój się – ...
    ... spokojnie powtórzyła Alicja, ale ton wskazywał na ledwie hamowaną wściekłość. – Panowie, było mi bardzo miło gościć was. Do zobaczenia w równie ważnych i miłych okolicznościach – Ala uśmiechała się, podając im dłoń.
    
    – Dziękujemy za zaproszenie. To nam było bardzo miło poznać panią – żegnał się Włodek ze sztucznym uśmiechem. – Wspaniała pieczeń – dodał, wycofując się. Był wyraźnie skrępowany.
    
    – Mamy nadzieję na kolejne równie udane spotkanie; być może nawet szybko – skłonił głowę Artur i ściskając dłoń Alicji, patrzył na jej biust. Tak przynajmniej wydawało się poddenerwowanej kobiecie.
    
    *
    
    Kobieta odczekała aż ruszy winda. Potem zamknęła drzwi mieszkania, przekręciła zamek i gwałtownie odwróciła się do partnera.
    
    - Oszalałeś?! Co ty wyprawiasz?! Alkohol zmiękcza resztki mózgu?! – mierzyła go wściekłym wzrokiem. – Tak się spiłeś, że nie masz pojęcia, co robisz? – dodała już nieco spokojniej, uważnie przyglądając się Bogdanowi. Opierał się lewą ręką o ścianę, rozluźniał krawat drugą i niewidzącym wzrokiem rozglądał się po przedpokoju. Chwiał się.
    
    - Chcesz się położyć – bardziej stwierdziła niż zapytała Ala. Z uśmiechem kiwał głową, jakby nie rozumiał słów i błądził w swoim świecie. Przytrzymała go, powoli odwróciła i odprowadziła do pokoju, a on chwycił ją za pośladek. I trzymał. Mocno. Zignorowała gest.
    
    Zanim położyła go na tapczanie, przywarł do niej. Po alkoholu był stanowczy, gwałtowny, szczególnie kiedy ją chciał. Stała z rękami opuszczonymi wzdłuż ciała, ...
«1234...»