Zemsta Na Hienie
Data: 09.07.2022,
Kategorie:
Anal
Sex grupowy
Hardcore,
Autor: WWEF
... nie potrafiła powiedzieć ani słowa. Patrzyła w milczeniu na rozgrywające się przed nią sceny.
Marta miała rację. Była suką. Widziała to. Czuła. Patrząc na siebie tam, na nagraniu, każdym nerwem czuła szalone podniecenie, nieziemską rozkosz jaką wtedy przeżywała. Czuła ból upokorzenia, poniżenia ból graniczący z nie dającą się opisać rozkoszą. Na moment poczuła znajomy ucisk w dole brzucha, aż odruchowo chciała sięgnąć dłonią miedzy uda. Opanowała się jednak. Przecież to nagranie nie powinno istnieć! Jakim cudem pojawiło się w domu!? Co teraz?
Zimny strach zaczął paraliżować jej wolę, myśli
Marta zauważyła przerażenie malujące się na twarzy macochy. Tak, to właśnie był moment na który czekała. Bezbłędnie go wykorzystała.
- Słuchaj, suko! zaczęła zimno. Od tej chwili w domu zmienia się wszystko. Ja mówię, ty słuchasz i wykonujesz polecenia. Bezwarunkowo i bez zastanowienia. Natychmiast. Zrozumiałaś?!
Beata nie odezwała się. Nie oddychała. Nie była w stanie.
- Zrozumiałaś?!! kolejny krzyk Marty przywrócił jej oddech, chociaż dalej była sparaliżowana.
- T tak
- Co tak?!
- Tak, zrozumiałam.
Marta uśmiechnęła się z satysfakcją. Teraz musiała ją jeszcze przygotować na wieczór. Starannie przecież to sobie zaplanowała. Jacek zainstalował w salonie kamery, przed chwilą z Markiem wypróbowali ich działanie. Chciała, żeby Marek wszystko nagrywał sterując systemem ze swojego pokoju. Nie mogła go przecież dopuścić w pobliże Beaty. Bała się, że będzie ...
... chciał się do niej dobierać, a do tego w żadnym wypadku nie mogło dojść. Trudno, niech tylko patrzy i co najwyżej ulży sobie ręcznie. Teraz też musiała go na chwilę usunąć.
- Wyjdź do siebie, Marku poprosiła.
Na szczęście posłuchał. Zwróciła się ostro do Beaty:
- A teraz suko, ściągaj ciuchy i biegiem pod prysznic! A potem wracaj do mnie, przygotuję ci ubranie na wieczór.
- Jak to? Nie rozumiem
- Nie masz rozumieć, tylko wykonać! Już, bo jednak zawołam Marka z powrotem, żeby siłą zdarł z ciebie te łachy.
Już nie protestowała. Zdjęła sukienkę i skierowała się do łazienki.
- Wróć! Marta zastopowała ją natychmiast. Zdejmuj wszystko, masz iść z gołą dupą, suko.
- Ale
- Ostatni raz słyszę od ciebie ale. Jakoś nie było ale, gdy z gołym tyłkiem szłaś na smyczy, a potem rżnęłaś się ze wszystkimi.
Beata bez słowa rozpięła stanik, zsunęła majtki i nago podreptała do łazienki. Weszła pod prysznic. Pod strugami wody myślała gorączkowo co zrobić. Gówniarze mieli ją w garści. Wprawdzie nie padło to otwarcie, ale wiedziała, że Marta wykorzysta nieszczęsne nagrania i pokaże je ojcu, a wtedy żegnaj wygodne, beztroskie życie. Że też tak głupio wpadła. Zawsze lubiła ostry seks, lubiła dominację innych, podniecało ją upokorzenie i wyzwiska. A mąż traktował ją zawsze delikatnie, jak królową. To ona kiedyś zaproponowała ostre orgie w gronie przyjaciół. Bawiła się świetnie, aż do tej wpadki. Cóż, pożyjemy, zobaczymy. Może uda się jakoś z tego wykaraskać. A na ...