Zemsta Na Hienie
Data: 09.07.2022,
Kategorie:
Anal
Sex grupowy
Hardcore,
Autor: WWEF
... rodzinę do eleganckiej restauracji. Kolacja była wyśmienita, ojciec bardzo zadowolony, a Beata po raz pierwszy od czterech lat odprężyła się widząc uśmiechniętą, przyjazną twarz Marty. Nawet Marek dał się zwieść, mimo iż wiedział, że Marta jedynie doskonale gra.
Nazajutrz po południu wszyscy odprowadzili ojca na lotnisko. Wracając do domu śmiali się i żartowali. Beata, całkiem na luzie, zachowywała się jak mama - koleżanka w stosunku do córki przyjaciółki. W domu zastali jednego z kolegów z klasy. Beata była zaskoczona, ale Marta szybko wytłumaczyła, że dała mu klucze w celu naprawy komputera. Zresztą chłopak właśnie zwracał jej klucze.
- W porządku, zainstalowałem wszystko tak jak chciałaś. Uruchomiłem i sprawdziłem, działa bez zarzutu. Chodź Marek, pokażę ci jak to wszystko obsługiwać.
Poszli razem do pokoju, a Marta z Beatą zostały w salonie.
- Wiesz, mam prośbę do ciebie Marcie słowo mama nie przeszłoby przez gardło. Chcielibyśmy z Markiem urządzić małą imprezę dzisiaj wieczorem. Zaprosiliśmy kilka osób. Nie masz nic przeciwko temu?
- Nie, skąd Mam się ulotnić na wieczór? Potrzebujecie mieć swobodę? Mogę zadzwonić do koleżanki i wpaść do niej. Tylko żebyście nie roznieśli domu uśmiechnęła się.
- Nie, nie! Jeśli mogę prosić, to raczej zostań, zawsze pomożesz dopilnować gdyby coś wymykało się spod kontroli. Zresztą nie powinno dziać się nic niezaplanowanego, znasz większość z tych osób. To paru kolegów i koleżanek, będzie też kilkoro ...
... sąsiadów.
Marek wrócił z kolegą.
- Wszystko działa jak trzeba, właśnie sprawdziłem. Rewelacyjnie, przeprowadziliśmy przed chwilą próbę.
-Dzięki wielkie Jacku. Będziesz wieczorem?
- Jasne, do zobaczenia.
Zostali w trójkę. Marta przestała się serdecznie uśmiechać. Marek podał jej przyniesioną z pokoju kopertę. Beata jeszcze nic nie przeczuwała.
- Beatko zaczęła słodziutkim głosem Marta pora żebyśmy sobie coś wyjaśniły. Jak wiesz, nie lubiłam cię od początku. Wczoraj nic się nie zmieniło. Przykro mi, to był tylko teatr dla ojca. Nadal cię nie lubię. Więcej uważam że jesteś podłą suką, która podstępnie zdobyła naszego ojca. A teraz pora za to zapłacić, szmato. Ostatnie słowa wypowiedziała zimnym, stalowym głosem.
Beata rzuciła się.
- Jak śmiesz, gówniaro! wrzasnęła i chciała wstać z fotela, ale Marek jej na to nie pozwolił.
- Siad! krzyknęła ostro Marta. Jeszcze nie skończyłam!
Beatę zatkało. Przez głowę przebiegały miliony myśli. Co jest? Marta jej nie lubiła, ale nigdy się tak nie zachowywała.
Patrzyła jak dziewczyna powoli wyjmuje z koperty jakieś zdjęcia. Po chwili wszystko zrozumiała. Rozpoznała siebie. Nago. Wulgarnie. Parzącą się w zwierzęcy sposób. Twarz błyszcząca od potu i spermy partnerów. Wielu partnerów.
- S skąd to macie? przez zaschnięte nagle gardło nie chciały się wydobyć żadne słowa. Serce biło jak szalone. Przerażenie zwalało z nóg. Jakim cudem? Kto?
Marek uniósł pilota. Na ekranie pojawił się film. Zszokowana Beata ...