Badania prostaty
Data: 10.07.2022,
Kategorie:
Dojrzałe
Masturbacja
Autor: GoodCumShot
Żaden facet nie lubi chyba badania prostaty. Chcąc, nie chcąc, trafiło mi się, że musiałem jednak pójść. W końcu wiek około 40 lat zobowiązuje, żeby się przebadać. Przytrafiło się to w dość ciekawy sposób, ponieważ nie uwierzyłem nigdy w to, że badania prostaty dokonuje kobieta, zawsze wydawało mi się, że jest to urolog mężczyzna. Gdy przyszedłem na wizytę, nie widziałem po nazwisku, czy jest to mężczyzna, czy kobieta. W gabinecie święcie przekonany, że będzie to facet, wszedłem w zasadzie bez skrępowania.
Gdy zamknąłem za sobą drzwi i zobaczyłem za biurkiem kobietę, na początku myślałem, że jest to po prostu pielęgniarka, która przygotowuje całą robotę papierkową. Gdy powiedziała po wszystkich formalnościach, że mam się przygotować przy kozetce za parawanem, zrozumiałem wtedy, że to nie jest jednak pielęgniarka.
Badanie przebieglo raczej bezproblemowo, choć czułem się trochę niekomfortowo, że przed jakąś obcą kobietą wypinam tyłek, a ona mi wierci w środku palcami.
Co się rzuciło w oczy, pani była dość miłego usposobienia, choć troszeczkę pulchna. Na koniec wizyty powiedziała: "Do zobaczenia niedługo", uśmiechnęła się i ja, lekko zmieszany, wyszedłem.
Jednak badanie prostaty to jedno, a własne upodobania to zupełnie inna historia. Tak się składa, że akurat lubię pieszczoty analne, ale to oczywiście w sypialni, a nie u lekarza, i z zaufaną osobą. W trakcie wizyty u lekarza oczywiście usłyszałem, że nie mam się stresować, bo to prosty zabieg i poleciała ...
... standardowa formułka "proszę mi zaufać, jestem lekarzem". Odpowiedziałem, że wiem, ale tak troszeczkę niekomfortowo jest wypinać się na obcą kobietę, na co ona się roześmiała.
Powiedzmy zasadniczo nic mnie w środku podczas badania przy samym zabiegu nie bolało i nie miałem powodów do narzekań, to jakoś tak nie chciałbym znowu mieć kontrolowanej prostaty przez jakąś panią doktor i wolałem jednak trzymać się z daleka. A jak ktoś ma mi rozwiercać dupsko, to raczej dziewczyna, z którą się zabawiam w sypialni.
Tyle, że od ładnych kilkunastu miesięcy nie miałem żadnej dziewczyny, więc co jakiś czas trzeba było się troszeczkę inaczej zabawić. Czasami było to po prostu przygodne sypianie z kobietami spotkanymi w knajpie, czasem- nie ukrywajmy- po prostu płaciłem za dziwki. Po tym badaniu prostaty, choc czułem się nieswojo, postanowiłem po paru dniach, że jednak muszę znowu poczuć to przyjemne rżnięcie i wiercenie od tyłu. Próbowałem się dodzwonić do dziewczyny, z którą miałem takie zabawy, ale aktualnie była za granicą i choć była bardzo chętna, to niestety musiałem na nią poczekać.
Zamiast czekać postanowiłem działać na własną rękę. Mam w domu oczywiście własny zestaw różnych zabawek, jednak nadziać się samemu na sztucznego kutasa, to nie to samo, co poczuć, jak kobieta zaczyna cię ujeżdżać na pieska i czasami traktuje nawet troche chamsko, mniej wiecej tak, jak w czasie gdy facet juz prawie dochodzi i przestaje kontrolowac swoje ruchy.
Poszukalem w internecie ogłoszeń agencji ...