Tylko moja (I)
Data: 30.08.2019,
Kategorie:
nieznajomy,
spotkanie,
Autor: kamizelka
... kobieta. Owszem, podobał jej się, ale był to zły znak. Nawet nie dopuszczała do siebie myśli, że może kontynuować tą znajomość. Poza tym miała wrażenie, że był od niej o wiele lat młodszy.
- Ja we wtorki, czwartki no i w soboty. To chyba jakiś znak, że spotkaliśmy się dzisiaj, w dodatku przy takiej pogodzie – uśmiechnął się szelmowsko.
- Nie sądzę... to tylko zwykły przypadek. – szepnęła Ala po czym dodała – O, jesteśmy pod moim domem, dziękuję za kurtkę i towarzystwo.
- Dlaczego tak myślisz? Podobasz mi się, może dasz mi swój numer... - nie dokończył, bo kobieta ulotniła się szybciej, niż się tego spodziewał...
***
Poranek powitał ją promieniami słońca i śpiewem ptaków za oknem. Cały wieczór myślała o Szymonie, którego poznała wczoraj. Chociaż zamienili zaledwie parę słów, była to naprawdę przyjemna rozmowa. Na początku wzięła go za psychopatę lub zboczeńca, tymczasem okazał się być miłym i uprzejmym chłopcem. Gdy poprosił ją o numer, poczuła motyle w brzuchu, jednak tym razem nie dała się zwieść tak szybko. Ala, gdy skończyła 20 lat dosyć często miała do czynienia z chłopcami. Zwykle kończyło się na wielu niespełnionych obietnicach. Te krótsze i dłuższe związki wiele ją nauczyły. Szczególnie tego, żeby nie popełniać wciąż tym samych błędów. Od tej pory na zewnątrz stała się twardsza, pewniejsza siebie i asertywna. Wbrew pozorom stworzyła wokół siebie jedynie skorupę, pod którą ukrywało się jej prawdziwe oblicze. Bo w głębi serca wcale taka nie była. Jak ...
... każda kobieta, potrzebowała faceta. Często wmawiała sobie, że bardziej brakuje jej seksu, co wcale nie było prawdą. Wszyscy, którzy znali Alicję wiedzieli, że brakuje jej faceta, który zaopiekowałby się nią i podarował jej trochę miłości.
Tego dnia czekało ją długo wyczekiwane spotkanie z najlepszą przyjaciółką, Marysią. Poznały się na studiach i od tej pory miały ze sobą świetny kontakt. Jednak nie zawsze miały czas na wspólne popołudnie przy kawce, jak za czasów studiów. Maria była mężatką, z czym wiązały się dodatkowe obowiązki domowe. Umówiły się na wieczór przed klubem Atmosfera. Ala założyła piękną błyszczącą, obcisłą sukienkę przed kolano, odsłaniającą zgrabne, długie nogi. Włosy rozpuściła tak, aby opadały na odsłonięte plecy. Do tego delikatny makijaż podkreślający jej niezwykłą urodę i usta pomalowane w kolorze krwistej czerwieni. Sama Alicja przyznała przed lustrem, że wygląda oszałamiająco. Nie dało się zatem ukryć zdziwienia Marysi gdy ujrzała przyjaciółkę przed wejściem.
- To Ty?! Ala, wyglądasz bosko! Poznałaś kogoś?
- Czy muszę od razu kogoś poznawać, żeby wyglądać inaczej niż na co dzień? – uśmiechnęła się Alicja.
- Nie, ale wyglądasz zniewalająco. Czyli mówisz, że dzisiaj szukamy ci faceta? – zachichotała przyjaciółka.
- Nie, dzisiaj chcę się po prostu dobrze bawić. Tylko proszę, nie daj mi dużo pić! – dodała z determinacją.
- Zobaczymy kochana. Bartek w delegacji to może i ja dzisiaj poszaleję – zażartowała Marysia.
Impreza zapowiadała się ...