HoteLove cz.6 - Odwiedziny
Data: 14.07.2022,
Kategorie:
Podglądanie
Sex grupowy
Autor: morhavee
Odwiedziny
Spotykamy się z Markiem w restauracji w naszym hotelu. Zaprosił nas na kolację i lampkę wina. Anna, ze względu na braki w wyjściowej garderobie po raz kolejny ma na sobie swoją kolorową sukienkę na ramiączka a ja ubrany jestem w dżinsy i koszulę. On podobnie do mnie.
- Wziąłem kolejną delegację by móc się z wami spotkać- Marek przyznaje siadając na przeciwko nas i uśmiechając, trochę jakby z zawodowego przyzwyczajenia.
- Z nami czy z moją żoną?- pytam szczerze acz z przekąsem
- Z wami- odpowiada nie zrażony - Nigdy jeszcze nie poznałem takiej pokręconej pary, choć muszę przyznać że spotkanie z twoją żoną jest dla mnie bardzo miłe. - Szczerzy się do nas już bardziej otwarcie i szczerze.
Śmiejemy się przez chwilę i zaczynamy gadać, szczególnie trudna dyskusja dotyczy wyboru z menu. Opowiadamy o ostatnich dniach jak starzy przyjaciele, oczywiście Marka interesują pikantne szczegóły ale nie jest nachalny.
Jakiś czas później Anna wychodzi na chwilę do toalety i zostawia nas samych. Na szczęście nie siedzimy drętwo tylko znajdujemy jakieś wspólne tematy.
Po jakimś czasie ona wraca. Przechodząc za Markiem muska delikatnie dłonią po jego ramionach, wywołuje tym dreszcz zarówno jego jak i mój, po czym siada na krześle koło kolegi. Trochę mnie to szokuje i zastanawia ale jej zadziorny uśmiech pełen białych ząbków i figlarne spojrzenie pobudzają wyobraźnię. Nie czuję się z tym źle, wręcz przeciwnie, ich bliskość działa na mnie elektryzująco.
Obserwuję ...
... ich, ich mowę ciała, delikatny flirt i Ona podoba mi się jeszcze bardziej niż zwykle, zwłaszcza gdy widzę jego głodne spojrzenia w kierunku jej nóg ułożonych jedna na d**gą. Gdy atmosfera się nieco rozluźnia prześcigamy się w komplementach i zaczepkach. Jej się to podoba, i widzę, że jest jej miło, flirtuje z nami i bawi się zalotnie włosami.
Szybko mija czas, na miłej rozmowie i popijaniu wina, w głowach trochę już szumi.
- To co, może zamówię jeszcze butelkę i skoczymy do mnie do pokoju? - proponuje Marek.
- Może - droczy się z nim moja żona - A chcesz nam coś pokazać?
- Nie… nie wiem, ale może wy chcecie mi coś pokazać? -
- Chcemy? - pytam się żony
Idziemy korytarzem obok siebie, lekko objęci, obok nas idzie Marek. Emocje kotłują się, serce bije mocniej i czuję dreszczyk podniecenia. Wchodzimy do pokoju, otwiera nam drzwi i gestem zaprasza do środka. W środku dość podobnie jak u nas tylko nieco mniej miejsca, jedno duże łóżko, stolik, dwa fotele, szafki i telewizor. Marek wyciąga kieliszki i nalewa po trochu wina a Ona idzie na chwilę do toalety. Rozsiadamy się wygodnie na fotelach i gadamy przez chwilę o błahostkach i winie.
Po chwili dołącza do nas moja żona, wchodzi do pokoju lekkim, kołyszącym krokiem i siada na moim kolanie. Obejmuję ją i delikatnie przyciągam do siebie. Pachnie cudownie i świeżo, a jej rozpuszczone włosy spływają na bok po jej ramieniu. Anna opierając się o mnie i popijając małymi łyczkami patrzy zalotnie na Marka.
Zauważam, ...