We dwoje
Data: 16.07.2022,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: paty_128
... Połóż się na plecach. - Zrobiłam to, kładąc nogi na jej kolanach. Zaczęła mi masować stopy, obserwując mnie. Początkowo łaskotało, ale po chwili było mi przyjemnie.
- Jesteś taka podniecająca... - Powiedziałam.
- Połóż się teraz na brzuchu.
Więc się obróciłam. Lubiłam, gdy wydawała mi rozkazy. Wstała, po chwili poczułam coś chłodnego na plecach, w pokoju zaczął unosić się przyjemny aromat. Zaczęła mi go rozcierać po plecach, ramionach i szyi, jej dotyk mnie rozpalał i relaksował jednocześnie.
Mistrzostwo. Czułam już mrowienie nie tylko między nogami, ale na całym ciele. Dopiero po chwili zorientowałam się, że wiję się pod jej dotykiem i pomrukuję. Ogarnęłam się, a ona szepnęła:
- Rób tak dalej. Nawet nie wiesz, jak mnie podnieca fakt, że sprawiam ci tyle przyjemności.
Nie musiała mi dwa razy powtarzać. Wystarczyło, że się rozluźniłam, a moje ciało samoistnie falowało pod jej dłońmi. Powoli zjeżdżała niżej, aż do moich pośladków. Błagałam w duchu, by wsunęła swoją dłoń między moje nogi. Przerwała i szepnęła mi do ucha:
- Za pierwszym razem dojdziesz przez mój język, za drugim przez moje palce, za trzecim dzięki przyjacielowi. Jesteś już gotowa.
Odwróciłam się i spojrzałam na nią.
- Co?
Jej odpowiedzią był pocałunek. Taki jak w łazience, ale dłuższy. Odwzajemniłam, kładąc dłoń na jej policzku. Jezu, zaczęło się. Tak bardzo na to czekałam. Położyłam się rozchylając nogi i ciągnąc ją na siebie. Zjechała dłonią do mojego krocza.
- O kurwa, ...
... ale mokra... - Powiedziała. - Sprawdź sama.
Wykonałam jej polecenie - faktycznie, byłam wilgotna jak nigdy. Cóż, to był wynik bardzo długiej ale ciekawej gry wstępnej Kate. Hmm... Można powiedzieć, że zaczęła się w chwili, gdy ukochana wróciła do domu.
- Proszę cię, weź mnie...
Zaśmiała się cicho i z powrotem wpiła się w moje usta. Po kolejnej dłuższej chwili spędzonej na pocałunku i pieszczeniu się nawzajem, przeniosła się na moją szyję muskając ją wargami i ssąc delikatnie. Wczepiłam palce w jej włosy, zajęła się teraz moimi sutkami tak bardzo stęsknionymi za jej językiem. Jęknęłam cicho wyginając się trochę, wsunęła pode mnie ręce. Zostawiając wilgotny szlak przez mój brzuszek, dotarła między moje nogi. Całowała mi uda, pachwiny i wzgórek Wenery, skutecznie omijając TO miejsce.
Nareszcie polizała mnie po płatkach. Jęknęłam.
- Och Kate...
Przejechała językiem między płatkami od dziurki po perełkę, następnie tak robiła przez dłuższy czas, doprowadzając mnie do czystej ekstazy. Lizała, ssała i przygryzała, pieściła czubkiem języka wejście do dziurki, by następnie tam wniknąć. Oprócz tego jeździła nim naokoło perełki, najbardziej skupiając się na jej trzonie. W efekcie jej pieszczot kilkanaście minut później dochodziłam. Uniosła trochę moje biodra i wsadziła język do pochwy. Po chwili go wyciągnęła i zastąpiła palcem. Kręciła nim delikatnie w moim rozpalonym wnętrzu a ja stękałam trzymając się poduszki.
- Kocie, ja muszę do toalety. - Powiedziałam.
- ...