1. Noc komety


    Data: 23.07.2022, Kategorie: akcja, horror, Fantazja Autor: Man in black

    ... sromowych, które pieszczą żołądź i oblepiają ją bezbarwnymi sokami. Wreszcie wciska się głębiej. Wchodzi w rozpalone wnętrze, przesuwając dłonie wzdłuż seksownych pończoch aż do bioder, gdzie zaciska palce na jej kształtnych biodrach.
    
    Sonia wita go rozpalonym wnętrzem. Śliska i miękka pochwa łasi się do sztywnego prącia jak kotka do nogawki swojego pana. Oboje zapominają o bożym świecie. Mężczyzna porusza się w niej raz szybko i nerwowo, raz wolno i spokojnie jakby sam nie wiedział jak dobrać tempo, które pozwoli mu cieszyć się jej ciałem.
    
    *
    
    Niebo nad miastem przybiera barwę indygo. Wysoko nad dachami kamienic czerwone oko zachodzi, rozlewając lekką karmazynową poświatę na zachodnim skrawku nieba. Cienie wydłużają się, schodzą z elewacji kamienic wprost na ulice. Jest coraz ciemniej.
    
    Andrzej odpowiada na pożegnania opuszczających w pośpiechu budynek ludzi. Niektórzy nie zwracają na niego uwagi. Mężczyzna podchodzi do przeszklonych drzwi i obserwuje bezgłośnie padający śnieg. Zerka na zegarek. Zgodnie z procedurą musi je zamknąć. Nie jest pewny, ile osób jeszcze zostało, ale ilu by ich nie było, od tej chwili będzie musiał każdego wypuszczać osobiście. Później przyjdzie czas na spuszczenie stalowej kraty.
    
    Wkłada klucz do zamka i przekręca go dwa razy. Sprawdza drzwi. Są zamknięte. Już ma odejść, kiedy gdzieś w oddali rozlega się ryk syreny. Ochroniarz rozgląda się po ulicy. Żaden z przechodniów nie reaguje na przeciągłe żałosne zawodzenie. Jednak w nim ten ...
    ... dźwięk wywołuje niepokój. Nagle dostrzega coś wysoko ponad miastem. Kilka jasnych punktów żarzących się na granatowym niebie. Stoi jak urzeczony i zadziera głowę do góry, podczas gdy jaśniejące punkty zbliżają się z ogromną prędkością. Co tak lśni? Mija jeszcze kilkanaście sekund i widzi wyraźnie.
    
    Do miasta zbliża się kilkanaście ognistych kul. Kiedy zdają się na wyciągnięcie ręki, spostrzega, że to ogromne odłamki skał ciągnące za sobą ognisty warkocz. Widok wywołuje w nim jednocześnie strach i fascynację. Niektóre skały zdają się małe, wielkości do kilku metrów średnicy, ale inne, są naprawdę wielkie, jak pół kamienicy. Wtedy rzuca się do ucieczki. Biegnie w głąb głównego holu. Nieświadomy tego krzyczy na cały głos.
    
    Kiedy pierwsza kula ognia spada na miasto, rozlega się huk giętego metalu, tłukących się szyb i wrzaski ludzi. Zaraz potem następują kolejne uderzenia. Niektóre z nich powodują, że kilka budynków w śródmieściu sypie się jak domki z kart. Ziemia trzęsie się, a potworny hałas rozrywa bębenki w uszach.
    
    Biurowiec z szarego piaskowca również dostał. Andrzej czuje, że drżą ściany, fundamenty, a na głowę sypią mu się odłamki betonu. Ktoś krzyknął przeraźliwie. Mężczyzna padł na ziemię i wcisnął się za recepcję, nakrywając rękami głowę. W podłodze czuć potężne wibracje. Ochroniarz jest przekonany, że lada chwila na głowę zwalą mu się setki ton betonu. Kakofonia dźwięków trwa około dwu minut. W tym czasie miasto pogrąża się w chaosie. Później następuje nienaturalna ...
«1...345...15»