Wizyta
Data: 19.08.2022,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Tomnick
... polecenie. Spojrzała na mnie. Posłusznie czekała.
– Rozepnij spodnie!
Jej twarz wypogodziła się i... nie musiałem mówić nic więcej. Wiedziała, co ma robić. Patrzyłem jak zachłannie obciąga mojego penisa. Delikatnie trzyma go w dłoni. Pochłania aż po nasadę i powoli wyciąga z ust. Wielokrotnie powtarzała ten ruch, jednocześnie nawilżając penisa. Czasami szybciej, czasami wolniej. Ślina zaczynała ściekać po jej dłoni i na podłogę. Potem językiem powoli otaczała żołądź i co jakiś czas spoglądała na mnie. Czekała na aprobatę, na pochwałę. Chwyciłem ją za włosy i pociągnąłem do fotela. Rozpaczliwie próbowała nadążyć za mną na czworakach. Rozsiadłem się. Spodnie zsunąłem do kostek.
*
– No, dalej! Czekam na więcej! Wiem, że potrafisz! – uśmiechnąłem się, głaszcząc ją po głowie.
Zadowolona z komplementu, odwzajemniła uśmiech, wygodnie sadowiąc się między moimi nogami. Sztywny penis sterczał, więc tylko nieznacznie uniosła go i zaczęła wargami pieścić mosznę. Potem całą ujęła w dłoń i delikatnie masowała. Spojrzała na mnie. Bez słowa patrzyłem na nią. Uwolniony członek opierał się o jej głowę. Zamknąłem oczy i czekałem na dalsze pieszczoty. Druga dłoń nie próżnowała. Raz palec, raz paznokieć przesuwał się między odbytem i moszną. Aż unosiłem się przy tej pieszczocie. Co jakiś czas śliniła palce. Dotyk stawał się coraz bardziej ulotny. Aż miałem ochotę natychmiast zerżnąć ją! Łał, potrafiła o mnie zadbać! Ledwo powstrzymałem się, żeby natychmiast nie wziąć jej. Z ...
... całej siły zaciskałem palce na oparciach fotela. Teraz Dorota chwyciła członek palcami, maksymalnie ściągnęła napletek i paznokciem palca drugiej dłoni czule przesuwała po wędzidełku. W jedną stronę, w drugą... Nawilżyła wędzidełko, szorując po nim językiem, a ja bałem się, że wytrysnę. Wpatrywała się w moją twarz, opuszkiem palca muskając wędzidełko. W końcu nie wytrzymałem i podniosłem się. Ściągnąłem buty i spodnie z majtkami. Efektownie wyglądała, siedząc na podłodze z podkulonymi nogami w pończochach i szpilkach. Byłem gotów.
*
– Wstań i klęknij na fotelu – poleciłem ochrypłym głosem.
– Proszę, nie tutaj. Chodźmy do sypialni! – prosiła błagalnym tonem i niepewnie spoglądała w kierunku okien. W sypialni czuła się pewniej. Trzeba było oduczyć ją tego nawyku.
– Ciągnij!
Szybko przysiadła i znowu energicznie zaczęła pieścić penisa. Wszystko, byle wyjść do sypialni.
– Wstań!
Podniosła się zaskoczona i z obawą w oczach. Chwyciłem ją za kark i podprowadziłem do fotela.
– Mariusz, proszę... – patrzyła z lękiem w moje oczy. – Przecież to tylko firanki. Można nas zobaczyć!
Bez słowa odwróciłem ją i zmusiłem, żeby uklękła. Opalone, zadbane ciało, dzięki regularnym ćwiczeniom. Tłuszczyk na biodrach i brzuchu znamionujący wiek i dogadzanie sobie. Swoim wyglądem wzbudzała pożądanie.
– Mariusz...
Wszedłem w nią jednym ruchem! Wewnątrz była mokra i ciepła. Z impetem dobiłem do ścianki. Z wrażenia aż krzyknęła. Dłonie oparła na krawędzi siedziska i mocno ...