Nowe życie (IIIa)
Data: 20.08.2022,
Kategorie:
Lesbijki
miłość,
strach,
Autor: paty_128
... – Powiedziałam, odpowiedziała mi tym samym i zaczęłyśmy jeść.
Po śniadaniu zaczęłam ją męczyć by powiedziała gdzie wyjeżdża.
- To powiesz? – Lekko nalegałam. Westchnęła.
- Mam pewne problemy zdrowotne. – Domyśliłam się, że mówi o raku. Tylko na czym go miała? – Paliłam jak lokomotywa kilka lat temu i teraz mam za swoje. Ale nie przejmuj się, będzie dobrze.
- Co ci dolega?
- Małe problemy z nerkami.
- Byłaś u lekarza? – Zapytałam, a kiedy nie odpowiedziała, powiedziałam: - idziemy do lekarza.
- Przestań, proszę.
- Nie marudź, idź się ubrać, ja posprzątam.
- Nigdzie nie idę. – Uparty człowiek.
- Owszem, idziesz. Do klubu możesz, to do lekarza tym bardziej.
- Przestań.
- To ty przestań i ubieraj się. Nie odpuszczę.
- Wiem. – Wstała. – Nic się nie zmieniłaś...
Uśmiechnęła się i poszła do sypialni, ja w tym czasie sprzątałam naczynia po śniadaniu. Modliłam się tylko, żeby nie było za późno.
W kolejce do lekarza czekałyśmy 2 godziny, co było bardzo irytujące i męczące. Jednak w tym czasie mogłyśmy sobie wyjaśnić niektóre rzeczy. Zostałam oficjalnie dziewczyną Kate, byłyśmy w związku, tworzyłyśmy parę. I unikała tematu seksu, który mi wydawał się niezmiernie ciekawy. Mówiła, że pogadamy o tym w domu, więc więcej jej już nie męczyłam.
Nareszcie przyszła jej kolej, weszłyśmy razem, ona usiadła naprzeciw lekarza, ja z boku, pod ścianą. Podała mu papiery i mówiła, że ma raka nerki. Wyłączyłam się, to było straszne. Starszy pan z ...
... siwizną na skroniach zmarszczył brwi przyglądając się wynikom.
- One są sprzed kilku miesięcy. – Stwierdził.
- Tak.
- Będzie pani musiała się stawić w szpitalu i powtórzyć badania. – Spojrzał na elegancki klasyczny srebrny zegarek na ręce i kontynuował. – Nie może pani nic jeść po 18, proszę być przygotowanym na pobranie krwi i moczu. Ważne, by przyjść przed 9 rano. Na wyniki czeka się około tydzień. Dlaczego pani tak długo zwlekała? Guz może być na tyle duży, że istnieje duże prawdopodobieństwo usunięcia całej nerki.
- Nie lubię szpitali.
- Teoretycznie można żyć z jedną nerką... Ale jeśli na drugiej również jest guz... Dawca albo śmierć.
Śmierć. Śmierć... Jaka, do cholery, śmierć? Moja Kate miałaby umrzeć?! Co jak co, ale ona się tak łatwo nie podda. Czułam, jak łzy napływają mi do oczu, byłam w szoku.
Wyszłyśmy, ona mnie obejmowała w pasie i pocieszała.
- Nigdzie się nie wybieram, kochanie.
- Ale ty nieustannie cierpisz...
- Bywało gorzej, uwierz. Proszę tylko, byś nie mówiła nic o raku. Jestem w stanie dać ci całodzienny wykład o seksie, ale nic o nim nie mów. – Uśmiechnęłam się. Cała Kate, potrafiła rozbawić mnie w każdej sytuacji.
Wróciłyśmy głodne do domu, wzięłyśmy się za wspólne robienie obiadu. Ziemniaki i żeberka. Ja ziemniaki, ona żeberka.
- Więc... opowiesz mi coś o seksie? Wiesz, że nie za dużo pamiętam...
- Jeśli chodzi o nas, najczęściej kochałyśmy się w łóżku, nasz romans trwał 3 dni. Ostatnie trzy dni przed wypadkiem.
- ...