Nowe życie (IIIa)
Data: 20.08.2022,
Kategorie:
Lesbijki
miłość,
strach,
Autor: paty_128
... Przyłożyła dłoń do mojego krocza i przejechała palcem między płatkami.
- Sztuką jest doprowadzenie partnerki do orgazmu trzema palcami jednej ręki, ale to kwestia ćwiczeń. Należy pamiętać o stopniowym zwiększaniu dawki rozkoszy, chyba, że partnerka zaraz wybuchnie z podniecenia. Powoli wsuwamy palec... Po nim drugi... Kciuk przykładamy do łechtaczki, która uprzednio powinna być trochę popieszczona palcami lub językiem. – Jej słowa szły w parze z czynami, to co mówiła to robiła. - Dobrze ci?
- Wiesz, że tak... – Odpowiedziałam. Pochyliłam się i pocałowałam ją namiętnie, wypełniła mnie dwoma palcami i zaczęła nimi kręcić.
- I tak cały czas aż do orgazmu... - Wyjęła ze mnie palce.
- Proszę, dokończ... - Chwyciłam ją za nadgarstek. - Jeśli nie chcesz, zrozumiem... Ale tak bardzo mnie rozpaliłaś...
- Dobrze.
I znów się całowałyśmy, jej dłoń pieściła moje krocze zwinnymi palcami, doprowadzając mnie do ekstazy, ale nie orgazmu. Wsadziła dwa palce do mojej dziurki i po chwili masowała mi mocno punkt G. Czułam, jak soki zalewają jej rękę i spływają po udach, szepnęła:
- To normalne, nie martw się.
Oczywiście, że się nie martwiłam, ufałam ukochanej. Doprowadziła mnie na skraj ekstazy, ale ten orgazm był inny. A raczej orgazmy. Następowały seriami, jeden po drugim, a ja jęczałam z rozkoszy i błagałam, by nie przerywała. Chwila trwała i trwała, coś niesamowitego. Objęłam ją mocno i drżałam, nawet po szczytowaniu, kiedy poczułam odprężenie i spokój. Nie wiem ...
... dlaczego, ale chciało mi się śmiać. Po tym całowałyśmy się długo, nie wyjmowała ze mnie palców. Ale Kate nagle jakby się obudziła, czar prysł. - No więc tak to wygląda. - Wyjęła ze mnie palce i zaczęła je oblizywać. - Nie jestem dobra w opowiadaniu o seksie, ale mam kilka książek na ten temat, w tym jedną po angielsku. Chcesz, to ci przyniosę.
- Kate?
- Hm?
- Dziękuję. - Pocałowałam ją w usta i wstałam, ledwo udało mi się utrzymać równowagę na drżących nogach.
- Proszę. Wiesz, że dla ciebie wszystko...
- Wiem, doceniam to. - Zaczęłam się ubierać. Czułam się jakaś... Niepełna? Czegoś mi brakowało. Znowu.
- Nie mogę ci się odwdzięczyć, prawda?
- Nie jestem gotowa. Proszę, poczekajmy.
Uszanowałam jej decyzję. Przyniosła mi te kilka książek ze strychu i zrobiła sobie coś do jedzenia, nie było jeszcze 18. Tak bardzo było mi jej szkoda. Martwiłam się, co wskażą wyniki. Skąd weźmie dawcę? Czy przeżyje ewentualny przeszczep? By jakoś oderwać się od rzeczywistości, zaczęłam zagłębiać się w lekturę, jaką przyniosła mi Kate. Seks od nowa czyli jak rozniecić płomień pożądania, Pikantne igraszki nie tylko w łóżku, Sztuka kochania, Punkt G i jego tajemnice i kilka innych książek o podobnej tematyce. Nie powiem, było cholernie ciekawe. Oderwałam się dopiero pod wieczór, gdy zaczęły mnie boleć oczy i głowa. Kate siedziała na fotelu i oglądała jakiś program w TV.
- Idę się wykąpać, idziesz? – Zapytałam.
- Idź, pójdę po tobie.
Więc poszłam. Po chwili dotarło do mnie, ...