1. Aktorka, cz. 2


    Data: 21.08.2022, Kategorie: Mamuśki Autor: Tomnick

    ... fizycznej niż farmacji. Jeden z młodych aktorów w ich teatrze, Witold, komplementował ją, chociaż ona nawet nie próbowała adorować go. Miał grono fanek i adoratorek. Hm, coś się zaczynało dziać...*Weronika, brunetka, która towarzyszyła jej na pływalni, mężatka i kobieta atrakcyjniejsza od aktorki, z kolei dopytywała się o Adama. Na początku zdawkowo, ostatnio coraz częściej i zbyt dociekliwie. Aktorka poczuła wewnętrzny niepokój. Kiedyś, siedziały w willi już tylko we dwie. Wypiły herbatę, zjadły ciastka, a młody aktor znowu wypłynął jako temat rozmowy, więc kobieta nie wytrzymała i przekornie zapytała Weronikę:– A co? Masz ochotę na spotkanie z nim? – Weronika zmieszała się, uciekła wzrokiem, a w Annie zagotowało się. – Bo mogę go zapytać, jeżeli chcesz – zaofiarowała się z uprzejmością węża, który widzi mysz w zasięgu zębów.– Naprawdę? Będę ci bardzo wdzięczna! Wiesz, jak to między przyjaciółkami. Czasami samotna kobieta potrzebuje towarzystwa kogoś młodszego. Tobie tyle pomógł. A ty tak go komplementujesz! – brunetka z wdzięcznością patrzyła w oczy aktorki.Gdyby wzrok mógł zabijać, to Weronika byłaby pierwszą osobą, która już zostałaby uśmiercona przynajmniej kilka razy. Jednak niczego nie dostrzegła.– Samotna? Przecież masz męża! – pomyślała i kiwała głową, słuchając koleżanki. A głośno powiedziała: – Ależ oczywiście, kochana, zrobię to dla ciebie. Masz jakieś specjalne życzenia? – Anna spytała koleżankę życzliwym tonem.– Co masz na myśli? – Weronika stała się czujna.– ...
    ... No, mam go zapytać, czy chce być chłopcem do towarzystwa? Czy może tylko powiedzieć, że koleżanka szuka młodego mężczyzny do pomocy, ja wiem, w zakupach albo do towarzystwa w teatrze czy kinie? – pogodnie spojrzała na Weronikę. – A może jeszcze coś innego? – uśmiechnęła się dwuznacznie.– Wystarczy, jeżeli zapytasz go, czy czasami zechciałby pomóc mi tak jak tobie pomaga – równie słodkim uśmiechem odpowiedziała brunetka. Mąż ignorował ją, więc postanowiła sama zadbać o swoje potrzeby. Miała też pieniądze. Czuła się pewnie. Wiedziała jak rozegrać sytuację, by zdobyć młodego mężczyznę.– Już nie jesteś moją przyjaciółką ani koleżanką! I nigdy nie byłaś!! – wrzasnęła do koleżanki. Ale tylko w myślach. Teraz uśmiechnęła się i obiecała:– Zapytam go jeszcze dzisiaj. Może przyjdziesz następnym razem, kiedy was umówię i wówczas porozmawiacie sobie? – dodała życzliwie.*Adam wstąpił do ‘szmateksu’ i, ku swojemu zaskoczeniu, zdołał kupić kilka rzeczy za niewielką sumę. Wszystkie rekwizyty przywiózł do willi, a potem polecił Annie wyprać i wyprasować na jutro. Na jej ciekawość, która wręcz biła z oczu, miał krótką odpowiedź:– Niespodzianka – i okrasił ją tajemniczym uśmiechem. Kiedy następnego dnia pojawił się wczesnym wieczorem, Anna była wyraźnie niezadowolona. Od razu przeszła do rzeczy:– Dla kogo to prasowałam? – wskazała mały stosik leżący na krześle. Rzucił okiem i od razu rozpoznał rzeczy przywiezione poprzedniego dnia.– Ładnie wyprasowane. To dobrze – uśmiechnął się. Anna zbyła ...
«12...5678»