Bo na działkach... (cz. 7, rodz.1)
Data: 22.08.2022,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: xray51
... opierała swoje piersi o mnie. Jej ręka głaskała moje plecy. Monika, na którą alkohol zaczął działać, lekko odsunęła się ode mnie i trzymając w jednej ręce szklaneczkę d**gą zaczęła gładzić po moim penisie. Przy pierwszym dotknięciu drgnął nerwowo, lecz po chwili zaczął w drgającym tempie podnosić w górę swój łebek. Kiedy dźwignął się w górę, skórka obsunęła się z niego odsłaniając jego wierzchołek. Monika nie czekając na jego pełną „gotowość” ściągnęła w dół napletek, spojrzała na niego i szepnęła suflerskim głosem:
– Jakże się za nim stęskniłam, prawie co noc o nim myślałam – i potrząsając nim w obie strony mówiła dalej – ty cudowny kawałku mojego kochanka, myślę, że mnie nie zawiedziesz, a ja wykorzystam cię do cna… nawet o szklankę wody nie będziesz miał czasu poprosić – i zachichotała radośnie. – Mam nadzieję, że podołasz?
Podrzuciłem kolejne drwa do kominka. Ogień buzował już naprawdę wielki, ciepło zrobiło się w całym domku. Siadłem z powrotem między nimi obiema, otoczyłem je swoimi ramionami przytulając je do siebie. Monika znowu zaczęła bawić się moim teraz już sterczącym w całej okazałości kutasem. Kamila dopiła do końca ze swojej szklaneczki, odstawiła ją i z pewną nieśmiałością zaczęła gładzić mnie po udzie. W końcu zapytała:
– Mamo, czy ja też mogę go dotykać?
– Oczywiście, córeczko, o ciebie nie będę zazdrosna.
– Jak to tak – zaprotestowałem – a mnie nikt o zdanie nie zapyta?
– Nie uwierzę – powiedziała Monika – że będzie to dla ciebie ...
... nieprzyjemne, a wręcz odwrotnie mój kochanku! Dwie – matka i córka… Czy o czymś takim nie marzą faceci?
Jasne, że marzyłem. Któżby nie. Było mi dobrze. Dwie kobiety, które chcą mnie pieścić, a domyślałem się, że i uprawiać seks, które siedzą przytulone do mnie i bawią się moim przyrodzeniem. Oparłem się wygodnie o oparcie, żeby ułatwić im dostęp do wszelakich zakątków mojego ciała.
– Dłużej nie wytrzymam – powiedziała w pewnej chwili Monika – moja cipka musi przywitać się z nim… i to już!!! – prawie wykrzyczała.
Kamila odsunęła się nieco w bok. Monika natychmiast klęknęła nade mną, dłonią nakierowała kutasa w stronę szparki, przeciągnęła nim wzdłuż raz i d**gi, poczułem, że wylewają się z niej strugi podniecenia, i z całej siły nadziała się, opadając całym ciężarem na niego. Mój kutas dobił do samego dna jej szparki. Monika rozpoczęła szalone ujeżdżanie go, mrucząc i pojękując co chwilę. Jej oddech stawał się coraz szybszy. Jej piersi podskakiwały w rytm jej nadziewania się na będącego w jej gorącej jak wulkan cipce. Ja sam czułem, że tego tempa długo nie wytrzymam i wystrzelę swoim ładunkiem w jej wnętrze. Kamila, która początkowo odsunęła się od nas, teraz przysunęła się na powrót i nachylając się ku mnie zaczęła całować się ze mną. Nasze języki rozpoczęły szaleńczy taniec w ustach. Monika nie przestawała galopować na mnie, za każdym razem dobijając się do końca. Całowanie się z córką będąc jednocześnie ujeżdżany przez jej matkę działało na moje zmysły. Przy kolejnym ...