1. Ich pierwszy raz


    Data: 12.09.2022, Kategorie: Pierwszy raz dziewictwo, delikatnie, Autor: Lukas Corso

    ... nadzieję, że tyloma próbami nie uszkodził kondoma i przeklęta gumka nie zsunie się czy nie pęknie.
    
    Tomek odwrócił się. Agata leżała z lekko rozsuniętymi nogami na łóżku. Zdjęła już koszulkę, więc była całkiem naga. Jej piersi unosiły się i opadały wraz z przyspieszonym oddechem. Chłopak też szybko zrzucił z siebie t-shirt. Wdrapał się na łóżko starając się zrobić to jak najciszej. Kładł się na niej powoli, zaczął lizać jej stopy, potem uda, brzuch, sunął powoli językiem do góry spędzając sporo czasu wokół sutków. Dziewczyna lekko się uspokoiła, zaczynała wić się pod nim w rytm jego ruchów. Wbił się mocno w jej szyję, aż doszedł do ust. Znów się pocałowali i tym razem był to pocałunek głęboki, ich języki splotły się przez dłuższą chwilę. Spojrzeli sobie w oczy. Tomek, nie odrywając wzroku, znów skierował dłoń w stronę jej cipki, jego palec jeszcze raz wszedł do środka poruszając się i masując ją delikatnie, ale była jeszcze bardziej wilgotna niż poprzednim razem. Wyjął mokry niemal palec ze środka i zaczął masować nim jej łechtaczkę. Dziewczyna wygięła się w łuk nagłym spazmem przyjemności. Wiedział, jak to lubi, chciał trochę dłużej zostać przy tej części, którą znał. Za chwilę oboje będą na całkowicie nieznanym terytorium. Wreszcie położył dłoń obok niej na łóżku i skierował swój członek w stronę jej ciepła, chwilę walczył z odpowiednim kontem. Potem niezdarnie próbował wejść z nią, ewidentnie nie potrafiąc dopasować czegoś, co przecież powinno się łączyć najprościej na ...
    ... świecie. Wreszcie ona znów postanowiła mu pomóc. Wzięła go do ręki i wprowadziła do przedsionka raju. Naparł. Poczuł zdecydowany opór. Zrobił to jeszcze raz, nie było to wsunięcia i wysunięcia, była na to za mało miejsca, po prostu silniej poruszał się wewnątrz niej. Dziewczyna pisnęła, a jej paznokcie wbiły się w jego plecy. Jeszcze raz i jeszcze. W środku było bardzo wąsko, bardzo ciepło i nieprawdopodobnie cudownie. Agata była bardzo spięta, właściwie mu nie pomagała, lekko postękiwała. Powoli jego nerwowe i szarpane ruchy zaczęły być bardziej płynne. Dziewczyna objęła go nogami i zaczęła dopasowywać się do rytmu. Mocniej stykali się całymi ciałami. Obydwoje zaczęli stękać. Łóżko prawdopodobnie skrzypiało głośniej niż kiedykolwiek, ale nie słyszeli niczego poza swymi oddechami. Tomka przeszła fala gorąca. Poczuł jak eksploduje wewnątrz prezerwatywy. Przestraszony od razu wyszedł z niej. Gumka była cała. Na spoconej twarzy Agaty zobaczył przede wszystkim ulgę, że to już za nimi. On był wniebowzięty. Oddychał bardzo szybko, czuł jakby wielka kula energii go opuściła i wyleciała w kosmos. Dziewczyna wstała, przelotnie pocałowała go nakładając koszulkę i majtki. Podeszła cicho do drzwi, łazienka była niestety na korytarzu. Tomek zapalił lampkę. Ostrożnie zdjął kondom, na którym były wyraźne ślady krwi. Odetchnął. Jego członek zwiotczał.
    
    Po chwili dziewczyna wróciła. Pchnęła go lekko na łóżko, rozebrała się i położyła mu głowę na piersi. Obydwoje wiedzieli, że już nie zasną. 
«12»