1. Kochanka cz.II


    Data: 28.09.2022, Kategorie: Pierwszy raz Creampie, Sex grupowy Autor: prostitute

    Bycie kochanką w tamtym momencie mojego życia było czymś nowym. Chociaż wiedziałam że to co robię jest w pewien sposób złe, to jednak Robert był idealnym mężczyzną dla mnie. Spotykaliśmy dosyć często, bywało że codziennie, Robert kupował zawsze coś dla mnie, pisał mi słodkie smsy, co tu będę ukrywać dał mi wiele powodów aby się w nim zakochać. On również podejrzewam się zakochał jednak trzymała go rodzina. Rozumiałam to, jednak łudziłam się że któregoś dnia oznajmi mi że chce być ze mną.
    
    Pewnego dnia będą na zajęciach dostałam sms abym po zajęciach wpadła do jego kancelarii. Nigdy mnie do niej nie zapraszał spotykaliśmy się albo po hotelach albo u mnie, jak lokatorka wyjechała, ale w kancelarii nigdy. Przeraziłam się że chce ze mną zerwać. Urwałam się z zajęć i szybko wsiadłam do tramwaju, po pół godziny byłam w kancelarii. Był to koniec kwietnia więc już po 18 było robiło się szarawo. Gdy weszłam, w kancelarii było ciemno jedynie świeciła się mała lampka w gabinecie Roberta. Nie lubię ciemności więc wzięłam głęboki wdech i poszłam w kierunku gabinetu. Lekko uchyliłam drzwi i zobaczyłam Roberta który coś pisał na komputerze, więc weszłam. Mężczyzna od razu przerwał prace i podszedł do mnie, pocałował mnie dosyć namiętnie i zdjął moją kurtkę. Usiedliśmy na takiej małej kanapie. Zaczęliśmy rozmawiać aż w końcu się spytałam dlaczego tutaj się spotykamy. Odpowiedzi nie usłyszałam, bo już zaczął się do mnie dobierać. Odepchnęłam go lekko i spytałam się
    
    - A jak ktoś ...
    ... wejdzie?
    
    - Nie wejdzie - odrzekł - mój wspólnik pojechał do domu wcześnie, moja żona wyjechała do rodziców, więc zabieram Cię do siebie.
    
    Szczerze uradowałam się że będę mogła na spokojnie spędzić noc z Robertem, obudzić się przy nim. Przekonałam go abyśmy pojechali do niego, więc Robert zgasił komputer i pojechaliśmy do jego domu. Kiedy weszłam, widać było że brak kobiety w domu, na ścianach wisiały zdjęcia jego rodziny. Gdy zobaczyłam żonę nie mogłam wyjść ze zdziwienia że ją zdradza. Była taka ładna...
    
    Mężczyzna chyba to zauważył, ponieważ zaraz podszedł do mnie od tyłu, wsunął ręce pod bluzkę i zaczął ugniatać moje piersi, muskając mnie po szyi. Przeszliśmy do sypialni, zrobiłam mu lodzika na odprężenie a następnie usiadłam na nim. W tym czasie zadzwonił dzwonek do drzwi. Obydwoje pobledliśmy ze strachu.
    
    - Kto to? Twoja żona? - zaczęłam szeptać
    
    - Nie nie na pewno nie - zeszłam z niego i poszedł do drzwi owijając się ręcznikiem.
    
    Jego kutas stał więc widać było że nie bierze prysznica, ale nie zdążyłam mu tego powiedzieć. Stanęłam za drzwiami i podsłuchałam rozmowy. Jak się okazało był to jego wspólnik, przyszedł żeby mu się nie nudziło, z winem. Robert zaczął mu mówić że nie ma ochoty jednak mężczyzna był bardzo uparty. Nie wiem czy wszedł i zobaczył moje ubrania czy co bo tylko usłyszałam - Nie mów że masz jakąś laskę - i nacisnął klamkę do pokoju w którym byłam. Mi krew odpłynęła do nóg i szybko wskoczyłam do łóżka. Mężczyzna wtargnął i krzyknął
    
    - O Jezu! - i ...
«123»