1. Korepetytor matematyki cz. 1 Natalia


    Data: 30.09.2022, Kategorie: Blondynki, Dojrzałe Hardcore, Nastolatki Wielkie Kutasy, Autor: wojtur24

    Wszystko zaczęło mu się walić. Rok temu na raka zmarła mu żona. Parę miesięcy temu stracił dobrą pracę. Postanowił nie załamywać się. Dosyć dobrze znał matematykę i wiedział, że ma ten dziwny dar i umiejętność przekazywania jej młodzieży. Zawsze stosował zasadę żeby przekonywać uczniów, że matematyka jest lekka, łatwa i przyjemna. Dał ogłoszenie w internecie i prasie lokalnej i po miesiącu miał już ponad dziesięć godzin tygodniowo korepetycji po 30,- zeta za godzinę. Na jego skromne potrzeby zaczęło wystarczać. Innym problemem było uprawianie seksu ale i z tym z czasem jakoś sobie radził. Po prostu korzystał z usług pobliskiego domu publicznego, w którym jako stały klient miał dosyć duże zniżki. Tego dnia a był to styczniowy piątek, Wojtek siedział do południa w domu i czytał książkę, kiedy nagle zadzwoniła jego komórka. - Mam dosyć duży problem z moją córką. Ostatnio trochę chorowała i nie może poradzić sobie z nadgonieniem materiału z matematyki - usłyszał miły głos kobiecy w słuchawce. - Jakiej partii materiału dotyczyła by pomoc? - rutynowo spytał. - Córka chodzi do drugiej klasy liceum - usłyszał w odpowiedzi. - Spróbujemy coś zaradzić. Proszę powiedzieć pod jaki adres mam dojechać. W odpowiedzi usłyszał adres niedaleko którego miał już tego dnia zajęcia o 16.00. - Jeśli to możliwe to umówmy się na 18.00 - zaproponował. - Bardzo dobrze. Postaram się też wrócić do tego czasu z pracy - odpowiedział głos w słuchawce. Był trochę prędzej. Lubił zawsze przedtem porozmawiać z ...
    ... rodzicem. Stanął przed bardzo dużą willą i zadzwonił domofonem. Po chwili usłyszał brzęczek odblokowanej furtki. Przeszedł w głąb posesji. Drzwi otworzyła mu niezwykle ładna i zgrabna na oko trzydziesto parolatka. - Proszę bardzo. To ja do pana dzwoniłam. - zaprosiła go do środka. Szedł za nią i z podziwem przyglądał się jej niezwykle zgrabnej sylwetce. Długie rude włosy swobodnie opadały do połowy jej pleców. Głębokie wcięcie w talii jeszcze bardziej podkreślało niezwykle urokliwy, zgrabny i jędrny tyłek, którym wdzięcznie kręciła prowadząc go do salonu. Jędrne i szczupłe ale nie chude uda opięte były przez obcisłe, czarne legginsy. Przedtem jeszcze przy drzwiach zwrócił uwagę na piękną, trochę o wschodnich rysach twarz gospodyni z dużymi zielonymi oczami, prostym nosem i grubymi, zmysłowymi ustami. Zauważył też jej prześlicznie rzeźbione, bardzo jeszcze jędrne, średniej wielkości piersi, które opięte obcisłą bluzeczką, wyraźnie dodatkowo nie były uwięzione w staniku, ponieważ wyraźnie odpychały materiał duże i twarde sutki. Jako dobry obserwator zauważył też cudowny trójkącik w jaki układał się, lekko wypychając materiał spodni, jej śliczny wzgórek łonowy. W salonie nie było dużo mebli ale na najdłuższej ścianie prawie całej przeszklonej zauważył przejście na dosyć duży, kryty basen. Poprowadziła go do kącika telewizyjnego i zaprosiła do zajęcia miejsca w obszernym fotelu. - Mamy jeszcze pół godziny. Może czegoś się pan napije? - spytała. - Jeśli można prosić to kawy sypanej ...
«1234...»