1. Ogrodnicy


    Data: 24.10.2022, Kategorie: Brutalny sex Autor: mroczny

    ... Leżała teraz cała nago przed nim tu na trawie. Kropelki potu srebrzyły się na jej ciele. Teraz pochylił się nad nią, wsunął dłonie między jej uda i rozwarł jej nogi. Uklęknął między nimi i rozwarł je dalej, do granic możliwości. Joanna pamiętając nadal, że leżą w ogrodzie i wstydliwie zasłoniła rozwarte łono dłońmi. Henryk chwycił jej dłonie w nadgarstkach i położył je na jej piersiach. Był to ich umówiony znak, aby je pieściła sama. Lubił patrzeć jak pieści się w ten sposób. Jednocześnie odsłonił sobie jej krocze. Teraz nic już nie stało na przeszkodzie do norki jego żony. Była tuż przed nim szeroko rozwarta, gorąca, czerwona, mokra, zapraszała do środka. Znowu dobrał się do niej palcami. Tym razem pieścił ją obiema dłońmi. Jej ciało zaczęło pulsować, wić się z rozkoszy. On też podniecił się do granic męskiej wytrzymałości. Patrzył na nią jak leży przed nim rozwarta, wilgotna, spocona, jęcząca, pieszcząca swoje piersi, których sutki mocno sterczały. Wiedział, że zaraz będzie szczytować. Postanowił szybko zdjąć slipki i wedrzeć się w swoją żonę. Wiedział, że jemu też niewiele brakuje do orgazmu. Mieli by go prawie jednocześnie. Myśl, że zaraz wejdzie w nią, że poczuje jej wilgotne, gorące, pulsujące wnętrze była bardzo podniecająca. I wtedy niespodziewanie… zadzwonił telefon. Słyszeli wyraźnie jego komórkę leżącą na parapecie. Chciał dalej kontynuować, ale czar całej sytuacji prysł. Przerwał więc, wstał i podszedł do okna. Joanna złożyła nogi, przestała się pieścić i ...
    ... patrzyła za mężem. Henryk rozmawiał przez dłuższą chwile, wymachiwał rękoma, widziała, że denerwuje się. Wyłączył telefon i odłożył go. Podszedł do żony.– Kochanie, muszę szybko jechać do firmy. Jakiś wzburzony klient koniecznie chce się ze mną widzieć. Naprawdę nie mogę teraz tu zostać.– Szkoda, tak miło się zapowiadało.– Pojadę i postaram się wrócić tak szybko jak to będzie możliwe.– Cóż, jedź jeśli musisz. Leżała jeszcze chwilę nago na trawie skulona.Po chwili usłyszała oddalający się warkot samochodu męża. Nie chciało jej się wracać do przerwanej pracy przy roślinach. Postanowiła poleżeć na słońcu. Ubrała z powrotem swoje bikini i poszła do domu po koc. Wróciła z nim na ogród i przez chwilę szukała dogodnego miejsca. W końcu znalazła placyk za dużym krzewem, który osłaniał ją od ulicy. Wiedziała, że tu dla kogoś na ulicy będzie niewidoczna, sama jednak też nie widziała, czy ktoś wchodzi furtką. Nie przejmowała się tym jednak. Furtka była przeważnie zamknięta na klucz i ktoś chcąc wejść musiałby zadzwonić. Usłyszałaby dzwonek z domu przez otwarte okno. Tym razem jednak Henryk spiesząc się do firmy zapomniał zamknąć furtkę na klucz. Była tylko zatrzaśnięta na klamkę. Oboje natomiast zupełnie zapomnieli, że na dzisiaj umówili się z pracownikami, którzy mieli założyć w ogrodzie system automatycznego podlewania … Joanna usadowiła się na kocu. Z początku miała zamiar po prostu poopalać się, ale jej rozbudzona przez męża seksualność nie mogła się uspokoić. Leżała na brzuchu z rękoma ...
«1234...8»