1. ONE czesc 6


    Data: 25.10.2022, Kategorie: BDSM Autor: Jan Sadurek

    ... dobrze.- Ok, idę – nie miał wyjścia. - Ale to jest szantaż!- Tak, szantaż w najczystszej postaci! - uśmiechnęła się zalotnie z oczekiwaniem w oczach, jednocześnie kładąc dyskretnie dłoń na jego krocze.Poczekał na kobietę pod drzewem. Pomału zaczynał trzeźwieć, świeże powietrze dobrze mu robiło. Jola po chwili była przy nim. Wprawnie rozpięła rozporek spodni, wyłuskała penisa z bokserek i wessała się w niego. „Ciągnie, jak dobry odkurzacz!” pomyślał Jan- Hej, nie tak mocno – wyszeptał – urwiesz mi go!- Mmmm, nie bój się.- Dawaj w pipkę, wolę tak.- Nie, zerżniesz mnie w tyłek, może nie lubisz?Nachyliła się i zadzierając suknię wypięła przed Janem okrągłe, dość duże pośladki. Musiał przyznać, że były bardzo zachęcające, kształtne i – o dziwo! – bardzo jędrne. Była bez bielizny, więc bez problemu bezpardonowo wszedł w nią. Zajęczała cichutko, jeszcze bardziej nabijając się na jego pałkę, czuł, jak zaciska na niej zwieracze bardzo ciasnej pupy. Zaczął energicznie pompować odbyt napalonej dziewczyny, trzymając ją za biodra ładował się po jajka, słuchając klaskania jąder odbijających się od cipki.- O, tak, tak mnie rżnij! Super, ale ty dobrze ruchasz, zaraz dojdę… tak, tak, bierz mnie mocno... - wsłuchiwał się w szepty kochanki.Nie skończył, kiedy z jej gardła wydarł się niemal bezgłośny jęk, potem drugi. Nogi ugięły się pod dziewczyną, upadła na kolana. Kutas z cmoknięciem wyskoczył z pupy i zadyndał wesoło. Chwyciła go ustami, pomogła sobie ręką. Po krótkiej chwili wypluwała ...
    ... jego spermę na trawę.- Jesteś słodki, musimy to powtórzyć – rozmarzona patrzyła Janowi w oczy.- Tak, tak, oczywiście. - Był przekonany, że jest na tyle wstawiona, że jutro nie przypomni sobie, dlaczego tyłek ją boli.- Tak, powtórzymy to, świetnie to robisz, a mój stary już nie daje rady – posmutniała. - No to musimy się umówić. A teraz wracaj na salę – klepnął Jolę w gołą pupę.Dziewczyna poprawiła na sobie suknię i pobiegła w stronę lokalu. Na dworze już świtało. Jan prawie zupełnie wytrzeźwiał, postanowił nie wracać do towarzystwa, tylko pojechać do domu. Poszedł na postój TAXI, stało jedno auto, więc wsiadł, kazał się zawieźć do siebie, podał adres. Po kilku minutach był w domu. Nie zachowywał się cicho, żona pewnie spała jak kamień, a dzieci były u kuzynki. Rozebrał się w korytarzu, wszedł do łazienki, wlazł pod natrysk. Gorąca woda, zimna, znowu gorąca i ponownie zimna przywróciły mu zdolność logicznego myślenia. Wspomniał wydarzenia minionej nocy, na myśl o tym co się działo, kutas mocno podniósł głowę. Na koniec spłukał całe ciało chłodną wodą, wytarł się i nie ubierając pidżamy poszedł do sypialni. Żona leżała na kołdrze całkiem naga, wypinała w jego stronę swoją zgrabną, kształtną, szczupłą pupę, którą tak dobrze znał. Mimo dwóch porodów miała ciągle rewelacyjną sylwetkę, płaski brzuch i zachowała swą młodzieńczą figurę. Piersi, kiedyś niezbyt okazałe, teraz były bardzo ładne, pełne, tylko troszeczkę się opuściły. Rozchylona muszelka wypiętej w jego stronę cipki aż ...
«12...789...16»