1. Rozdziewiczenie


    Data: 09.09.2019, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Pablon68

    - Cześć, Tata – zaćwierkała – Jesteś w domu?
    
    - Jestem i na razie nigdzie się nie wybieram.
    
    - Tata, ty masz te książki o rysunku w architekturze? Te dwa tomy?
    
    - Mam. A co, potrzebujesz? – Gosia w przyszłym roku zdawała maturę i planowała studia na architekturze
    
    krajobrazu. Uczęszczała na kurs rysunku by podołać egzaminowi.
    
    - Właśnie potrzebuję do kursu. A mogłabym wpaść na chwilę i pożyczyć?
    
    - Nie ma sprawy, możesz nawet na dłużej niż na chwilę. O której będziesz?
    
    - Nie, na dłużej nie dzisiaj, bo będę z Majką. Byłabym za godzinę, pasuje?
    
    - Pasuje – westchnął. Jego szlafrokowe plany właśnie wzięły w łeb.
    
    Zakończył rozmowę i poszedł do łazienki. Ogolił się, wziął prysznic i wysuszył włosy. Wrzucił jasne, modne dżinsy i sportowa koszulę, podwinął rękawy. Zdążył kilka minut przed dzwonkiem domofonu. Wcisnął guzik i czekał przy drzwiach, otworzył słysząc głosy na schodach.
    
    - Cześć – Gosia dała mu buziaka w policzek – Sorki, że tak wcześnie, ale zaraz biegniemy na kurs.
    
    - Dzień dobry – Majka dygnęła jak dziewczynka.
    
    - Dzień dobry – uśmiechnął się – Nie ma problemu, wstałem wcześniej, zdążyłem nawet kawę zrobić. Książki są w biblioteczce, możesz wziąć. A ciebie nie poznałbym na ulicy – zwrócił się do Majki – Ile lat już Cię nie widziałem? Cztery czy pięć?
    
    - Chyba pięć, wtedy się przeprowadziłam z rodzicami – Gosia i Majka przyjaźniły się od przedszkola i mimo przeprowadzki Magdy nie straciły kontaktu.
    
    - Wyrosłaś, pięknie wyglądasz, ...
    ... stałyście się kobietami.
    
    - Dziękuję. A Pan z wiekiem coraz przystojniejszy – uśmiechnęła się Majka
    
    - Lecimy – Gosia wróciła z książkami – Wpadnę w tygodniu obiecuję.
    
    - Ok, tylko zadzwoń, żebym był w domu – cmoknął ją w policzek – I pozdrów mamę.
    
    - Ok, do zobaczenia .
    
    Zamknął za nimi drzwi. Adam był rozwiedziony i mieszkał sam, ale rozstanie z żoną przebiegło spokojnie i nadal pozostawali w dobrych układach, choć nie przesadnie bliskich. Iwona ułożyła sobie życie z innym facetem, on z wyboru pozostawał singlem. Telefon zapikał sygnałem z Facebooka, więc zerknął co nowego. Zaproszenie do znajomych od Majki. Uśmiechnął się i zaakceptował. Niech się cieszy. Sam nie miał zbyt wielu znajomych, dobierał ich starannie, ale wiedział, że młodzież podchodzi do tego inaczej. Szybko o tym zapomniał i wyciągnął się z książką na kanapie. Planowanie reszty weekendu odłożył na później.
    
    - Dzień dobry. Czy mogłabym spotkać się z Panem jutro?
    
    - Dzień dobry. Nie ma problemu, a o co chodzi?
    
    - Wolałabym wyjaśnić gdy się spotkamy.
    
    - Oczywiście. Kawa w Rynku?
    
    - Jeśli nie ma Pan nic przeciwko temu chciałabym przyjechać do pana do domu, to nietypowa sprawa i wolałabym porozmawiać spokojnie.
    
    - Oczywiście, nie widzę problemu – Adam zastanowił się. Jutro czwartek, nie ma raczej nic pilnego w pracy, powinien wrócić normalnie. – Pasuje ci osiemnasta?
    
    - Tak, dziękuję, będę punktualnie. Jeszcze jedno – proszę nie mówić nic Gosi, zależy mi na dyskrecji.
    
    - Dobrze, jak sobie ...
«1234...»