-
Ostatnia taka impreza - cz. 1.
Data: 29.10.2022, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick
... technikum, kierując słowa do kolegi z liceum. – No, zgadza się, ale to wyjątek. Reszta jest znacznie starsza – stwierdził licealista. – Jak u nas – wzruszył ramionami wyrostek. – Pamiętaj, najlepsze w seksie są jednak te mało atrakcyjne – licealista spojrzał na wyrostka. – To znaczy te brzydkie – wyjaśnił, widząc jego pytający wyraz twarzy. – Znam słowo – burknął niezadowolony chłopak. – Zastanawiam się, co to za ‘teoria’. – Teoria? Nie, żadna teoria, to prawda. Brzydkie są bardziej otwarte w seksie. Bardziej starają się, żeby zadowolić i zatrzymać faceta. – Ta ma ciało – ruchem głowy wyrostek ponownie wskazał geografkę. – No, jest co pooglądać – przytaknął indagowany. – A wyruchać? – dociekał chłopak. – Ją? No co ty... Nie próbowałem – pokręcił głową licealista. – Zbyt duże ryzyko. * Zapewne chętnych do równoległej zabawy byłoby sporo, jednak inicjatorzy imprezy wtajemniczyli dość ograniczoną grupę chłopaków z liceum. W rewanżu mieli wytypować dziewczyny ze swojej szkoły. Jeden z nich ostrożnie wychynął z pracowni, rozejrzał się. Nikogo nie było. Wraz z kolegą pomaszerowali na dół i, stojąc pod ścianą, selekcjonowali tańczących. Dla nauczycielki, która wraz z kolegą z technikum spacerowała wzdłuż korytarza stanowili parę nieśmiałych kolegów wzajemnie próbujących zachęcić się do udziału w tańcach. Nauczyciele minęli ich, dyskretnie uśmiechając się do siebie. Obejrzeli wszystko, nie zauważyli niczego niepokojącego, więc zawrócili i po ...
... pokonaniu korytarza usiedli przy stole z nauczycielami. – Kasia! – jeden z chłopaków zawołał koleżankę z klasy. Dziewczyna spojrzała w ich stronę, machnęła ręką i tańczyła dalej. – Julka... – kolega z technikum zaczepił mijającą ich dziewczynę. Krótko przystrzyżona blondynka w bluzce w biało-czerwone paski ściągniętej z jednego ramienia i czerwonej spódniczce spojrzała w ich kierunku i zatrzymała się. – Czego? – spojrzała na nich niechętnie, w rytm muzyki stukając czerwoną szpilką w posadzkę. Duży dekolt i push-up ładnie eksponowały jej piersi. Rozmówcy mimo woli koncentrowali się na tym widoku. – Mówi się „słucham” albo „proszę” – Krzysiek poinstruował ją z uśmiechem. – Powiesz „proszę”? – Co? Proszę? – poczuli w powietrzu zapach alkoholu. Chłopak dał koledze dyskretny znak. – Co piłaś? – Wal się. – Tylko na ciebie. Ale mamy inną ciekawą propozycję – Krzysiek zrobił pauzę, żeby wzmóc zainteresowanie koleżanki. – Co piłaś, piękna Julko? – Colę. Bo co? – patrzyła na nich zaintrygowana. – Jasne. A z nami napijesz się? – A co macie? – Alkohol. – Piwo? – Powiedziałem: alkohol. Żadnych bąbelków. – A gdzie? – No przecież nie tutaj – uśmiechnął się porozumiewawczo. Dziewczyna zastanawiała się. I nieco zachwiała. – Może bym poszła... – jej opór powoli przegrywał z ciekawością. – Zapraszamy. To kolega z liceum. Popijemy, porozmawiamy, posłuchamy muzyki. – Zapewniamy również inne atrakcje – uprzejmie dodał licealista. – Czekajcie – ...