-
Feminizacja W... do Joasi
Data: 30.10.2022, Kategorie: BDSM Trans Autor: AsiaJo
... 15 DEN. Takie wstawki były na przedniej części każdej nogawki. Fajnie to wyglądało. Dawało to możliwość by jedne legginsy za każdym razem mogły mieć inne wykończenie zależnie od tego jaką koronkę miały pod spodem pończochy. Na to biała koszulka i biała bluzka zawiązana na supeł w pasie. Na stopy włożyła szpilki w kolorze czarnym. Poszłyśmy obie do salonu gdzie już krzątała się Justyna w stroju pokojówki. Poprosiła abyśmy osiadły i zaraz podała nam śniadanie. Zjadłam bo jednak po nocnych igraszkach z Anią byłam głodna. Za chwilę zeszła do nas z góry Sylwia. Ubrana była jeszcze w samą bieliznę i lekko prześwitujący szlafroczek. Usiadła a Justyna podała jej filiżankę kawy. Nasze Panie chwilę porozmawiał o tym jak im noc minęła. Przy czym Ania nie omieszkała się pochwalić naszymi nocnymi igraszkami. Przekazała też Sylwii że ja zgodziłam się na ten mały zabieg. Słuchając tego nie przypuszczałam co mnie czeka w najbliższym czasie. Po śniadaniu wstałam od stołu za moment uczyniła to samo Ania i wiadomo było że będziemy się zbierały do wyjścia. Poszłyśmy do holu przy wejściu do domu gdzie ubrałam moją kurteczkę, wzięłam torebkę i wyszłam przed dom. Słońce pięknie świeciło nad głowami. Ruszyłyśmy z Anią do jej domu. Gdy wyszłyśmy na chodnik przy ulicy z pod domu zauważyłam że Ania ma w ręce reklamówkę czymś wypełnioną. Okazało się że wszystko co od wczoraj tam u Sylwii i Justyny nosiłam dostałam na tak zwaną pamiątkę. Ania zażartowała że ...
... dobrze na tym wyszłam. Już na starcie mam mniej ubrań do kupienia dla siebie. Już mam jakąś bazę ubraniową. Okazało się u Ani w domu gdy to wypakowałam że nawet zalane spermą pończochy czy noszone i pocięte figi również wylądowały w tej torbie. U Ani w domu posiedziałam jeszcze troszkę. Zadzwoniłam potem do Małgosi o której mogę przyjechać do niej abym mogła powrócić do mej poprzedniej postaci. Okazało się że Małgosia jest cały dzień w domu. Zatem pożegnałam się namiętnym pocałunkiem z Anią i potuptałam do mego samochodu. Ruszyłam w kierunku mego miasta. Zostawiając za sobą ponad dobę niesamowitych przeżyć i emocji. Jadąc do Małgosi wspominałam wszystkie te chwile przeżyte od wczorajszego ranka. Gdy dojechałam na osiedle gdzie mieszkała Małgosia okazało się że nie mam jak zaparkować w pobliżu bloku Małgosi. Nic trzeba będzie się przejść kawałek. Ale cieszyło mnie to tym razem. Szczególnie ze względu na możliwość chodzenia w nylonowych pończochach które dają całkiem odmienne uczucie do tych z lycry. Zaparkowałam na parkingu i ruszyłam w drogę do bloku Małgosi. Po drodze oczywiście nie mogło być inaczej trafiłam na tę sąsiadkę Małgosi pędzącą przed siebie. Zobaczyła mnie już w pewnej odległości i z uśmiechem na ustach zbliżała się szybko. Gdy się mijałyśmy pozdrowiła mnie radosnym dzień dobry. Skłoniłam jej się w odpowiedzi. A ta na dokładkę skomentowała mój wygląd słowami że ja jak zwykle elegancka i szykowna jestem. Ucieszyło mnie to w ...