Czysty Femdom
Data: 10.09.2019,
Autor: AleidaMarch
... opadając na jego poziom, poziom zimnej i brudnej podłogi.
-Tak? Czyli zadowolona? - pyta, bojąc się jej reakcji.
-Wyjątkowo tak.
-Bardzo mnie to cieszy. Więc czego sobie Pani życzy jeszcze?
-A na co miałby ochotę mój grzeczny sługa? - ponosi się i siada na łóżku.
-Co tylko sobie Pani zażyczy.
-Mam też ochotę na rżnięcie, ale jeszcze nie teraz... - zamyśla się na chwilę - no tak, mieliśmy także zaliczyć strapona.
-Och, racja. - mierzy ją wzrokiem z iście grobowym entuzjazmem - więc co ma zrobić Twój pies?
-Najpierw zlizać wszystkie soczki spomiędzy moich ud, a potem już ja się Tobą zajmę - rozchyla uda i zaprasza go kiwając palcem. On na czworaka przyczołguje się do niej, gładzi jej uda i wylizuje je dokładnie, po chwili przechodząc na wilgotne jeszcze krocze.
-Starczy. - przerywa mu ten moment zapomnienia - mamy strapon, który wchodzi i we mnie, i w Ciebie.
-Ja takiego nie posiadam - uległy odzywa się niepotrzebnie i znów obrywa z liścia.
-Wskakuj na łóżko. Ja posiadam. - Pani zaciera ręce i sięga do sypialnianej półki. Uległy wchodzi, wciąż w pozycji czworonożnej, na materac i na nim siada. Kątem oka obserwuje, jak jego właścicielka wyjmuje uprząż razem ze sterczącym po obu stronach dildosem z szuflady.
-Podoba Ci się? - pyta, nie czekając na odpowiedź - Tak? To pomóż mi go zapiąć.
Krystian przysuwa się i wkłada jedną stronę dildo między jej nogi, a następnie zapina uprząż.
-Och... Odważny jesteś. - mówi mile zaskoczona nagle ...
... zatopionym w niej podłużnym kształtem i wyjątkowo gładzi go po głowie. - a teraz pójdziesz po lubrykant do łazienki. Na czworaka, jak taki z Ciebie kozak - przysiada na krawędzi łóżka i wpatruje się w Kundla wyczekująco.
-Nie mam obroży że smyczą. Nie pójdę - oponuje kulący się na podłodze.
-A potrzebujesz jej, żeby się słuchać? - warczy Właścicielka.
-Mhhhmmm... - kiwa głową z podstępnym uśmieszkiem.
-Za pyskowanie będzie więcej uderzeń biczem. Lepiej się zastanów - nie wytrzymuje Pani, wstaje i znów uderza go w twarz. Przebiega po niej grymas bólu.
-Ale ja tylko proszę - zwraca swój wzrok na podłogę Uległy, jednak wciąż nie ustępuje. Właścicielka krzyżuje ręce i wpatruje się w niego z dezaprobatą.
-O co? - cedzi przez zęby. - Kundlu. - dodaje z pogardą.
-O obróżkę - odpowiada, jakby zwątpiony.
-Zapnę Ci ją bardzo ciasno w takim razie. Jeśli tak tego pragniesz - wzrusza ramionami i idzie w kierunku szafy. Przez twarzy Dominy przebiega dreszcz, kiedy rusza obutymi w wysokie obcasy nogami, z wciąż tkwiącym między nimi silikonowym kształtem. - Będę za nią ciągnąć, nie zapomnij.
-Dobrze. - Krystian unosi lekko głowę, kiedy ona przychyla się, by zapiąć mu metalową obrożę. Do końca wieczoru ona będzie uwierać go boleśnie w jabłko Adama. Uległy przełknął ślinę. - Dziękuję.
-A teraz idź po ten pieprzony lubrykant - domina opiera się o komodę i przygląda się w jaki sposób jej nakaz zostanie wykonany. Cała jej osoba drwi z całej tej sytuacji. - Przynieś w ...