-
Oczami rajstop
Data: 06.11.2022, Kategorie: Fetysz Autor: K0oma
... kangura.- Yyy... cześć ja po książkę - oznajmił w progu.- Yyy... tak tak wejdź. - odpowiedziała spanikowana. - Chodź za mną do pokoju. - poprowadziła go po schodach piętro wyżej.Po wejściu do pomieszczenia atmosfera była sztywna i jej dziwność potęgowało zachowanie dziewczyny, która dygotała ze stresu.- Wszystko ok?- Tak tak... książka! Tak książka! Gdzie ona? - zaczęła nieudacznie odgrywać swoją rolę - Chyba została przy drzwiach, bo chciałam ją tobie oddać, przy drzwiach a no. pójdę po nią.Spanikowana jąkająca się dziewczyna omal się nie zabijając zbiegła do Kamili, w kuchni która czekała z różdżką.- Pamiętasz zaklęcie?- Tak- Uspokój się, rachu ciachu i zemsta się spełni.W tym czasie Tomek został sam. Automatycznie włączył się u niego fetysz do kobiecych ubrań. Już nie raz będąc u jakiejś dziewczyny czy kobiety zabierał ze sobą jakąś "pamiątkę" która potęgowała jego samotne doznania. Wiedział, że czasu ma mało, dlatego z doświadczenia spojrzał na szuflady z których ostania była otwarta. Liczne rajstopy, majtki i skarpetki jak na zaproszenie wylewały się wręcz od ilości. Przykucnął i zaczął szukać czegoś sexownego jednak szybkie kroki powracającej Ani sprawiły, że capnął pierwszą rzecz jaką miał pod ręką. Wchodząca do pokoju dziewczyna wymamrotała pod nosem zaklęcie i chowając w spoconej ręce różdżkę spojrzała na chłopaka. Plan był prosty, podczas podawania mu książki chciała dotknąć go a następnie szybko siebie końcówką. Nagle drzwi wejściowe do domu otworzyły się z ...
... impetem.- Czy ktoś pomoże nieść zakupy do jasnej cholery?! - rozległ się głos mężczyzny po całym domu.Po korytarzu szybkim tempem mignęła starsza siostra Ani na pomoc rodzicom. Sama dziewczyna zestresowana sytuacją z chłopakiem oraz uniesieniem ojca spanikowała. Odłożyła pod lampę na stolik nocny książkę wraz z różdżką.- Wybacz muszę pomóc tacie, zaraz przyjdęW ten bezmyślny sposób, pod wpływem strachu i dużych emocji wręcz uciekła ze swojego pokoju by wnieść produkty z samochodu do domu. W między czasie dobrze oświetlona metalowa pałka rozjaśniła się przykuwając uwagę chłopaka. Nie mógł sobie odmówić i delikatnie ją podniósł w celu objerzenia. Na swoje nieszczęście nie wiedział, że jest w trakcie aktywnego zaklęcia. Nagły wiatr przez otwarte drzwi wejściowe wleciał do domu uderzając we wszystkie drzwi oraz okna. To w pokoju Ani jako miejsce magicznego wydarzenia nie wytrzymało i się otworzyło. W pomieszczeniu rozbłysło światło, które po sekundzie zniknęło razem z chłopakiem.Zbiegającą po schodach zatrzymała Kamila.- Stój!- Co ty oszalałaś? To ja!- To co ty tutaj robisz?- Tata mnie wołał- Cholera no, już Sylwia im pomogła. Dawaj idziemy to zrobić - zaczęła wpychać przyjaciółkę po schodach.Obie wparowały odważnie do pokoju jednak tak jak szybko weszły tak szybko stanęły w miejscu. W środku nie było żywej duszy. Ania ruszyła do otwartego okna by je zamknąć a Kamila zmarszczyła brwi rozglądając się.- Musiał uciec przez okno.- Cholera, książki ze sobą nie zabrał. Pewnie się ...