Czerwony merc
Data: 10.11.2022,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Oral
Wytryski
Autor: pornomaniaczka
Dostarczam towar do sklepów obuwniczych. Sklep zamawia w naszej hurtowni, ja dowożę towar do sklepu. Dobrze nam idzie z żoną Bożeną – ona pracuje przy telefonie przyjmując zgłoszenia i wizyty klientów w firmie, ja wziąłem na siebie dostarczanie do klientów towaru.
Pewnego dnia zapomniałem dokumentów, wróciłem z trasy do firmy.
Zajechałem na parking .. Szybko wybiegłem z samochodu. Trochę się wkurzyłem, bo czerwony Merc E klasy zastawił na raz dwa miejsca parkingowe. Strasznie irytują mnie takie typy!
Wszedłem do biura. Poczułem zapach męskich perfum. Pomyślałem, że to pewnie jedn z tych zarozumialców z wielkich sieci sklepów... Żona wiele mi o nich opowiadała. Podobno strasznie zarozumiałe typy.
Ledwo wszedłem, Bożenka wyszła z ostatniego pomieszczenia. Trochę się zdziwiłem czemu zamyka drzwi do tamtego pomieszczenia.. No cóż nie miałem czasu na pytania. Powiedziałem jej że szukam dokumentów bo zapomniałem. Ona sięgnęła do szuflady i od razu podała mi je.
Ucieszony dałem jej buzi. Zwróciły wtedy uwagę jej trochę nie poukładane (jak na nią) śliczne rude włoski. Szminkę tez miała trochę rozmazaną. Powiedziałem, że chyba troszeczkę musi poprawić … Uśmiechnęła się zawstydzona. Wybiegłem ..bo się spieszyłem.
Pierwszy sklep był w pobliskiej miejscowości. Zajechałem przed niego.
Trochę dziwne – sklep zamknięty. Pomyślałem, że widocznie w takich małych miejscowościach wcześniej kończą.. Pukałem do głównych drzwi, ale nikt nie otwierał. Poszedłem na tył budynku ...
... i znalazłem drzwi od zaplecza.
Były otwarte. Wszedłem. W małej kanciapie siedziała kobieta. Dość ładna w średnim wieku.
Widać było, że trochę zmartwiona, a może zła?!
Powiedziałem że przywiozłem buty.
Wstała, szybko rozładowaliśmy. Ona cały czas jakaś podenerwowana.
W końcu spytałem czy w czymś pomóc…
Widać było, że potrzebuje towarzystwa.
Zaprosiła mnie na herbatę i po chwili atmosfera na tyle się rozluźniła, ze zaczęła zwierzać się z problemów z mężem.
- Widzi Pan to pies na kobiety
- Co ma Pani na myśli? Co robi??
- Kiedyś przyszłam po zamknięciu sklepu, w dniu kiedy On wypłacać miał nowej sprzedawczyni za pierwszy miesiąc
- I co?
- Stanęłam, drzwi do tej kanciapy były lekko uchylone, nie widział mnie, ani ta Nowa. Widziałam jak odliczał jej pieniądze. Ona na końcu powiedziała „Dziękuję”. A ten drań wtedy rozpiął rozporek i wyjął swojego Wacka. Zdenerwowana chciałam wkroczyć. Dobrze go znam – wiem jak lubi kiedy mu się robi TO ustami! Ale z drugiej strony byłam ciekawa co się stanie. Nowa poczerwieniała. Ale on do niej: „nie krepuje się przecież jesteś ciekawa jaki jest w dotyku, weź go do rączki”. Ona wzięła a ten zaczął mu błyskawicznie pęcznieć. Nowa zachichotała. Ale jego pała nie przejmowała się tym tylko pęczniała dalej. Nowa przestała się śmiać. Było widać, że naszła ją chcica na pałę moje męża!!! Powiedział do niej : „pokaz mi cycuszki”. Ta puściła jego członka i zaczeła rozpinac bluzeczkę. Pokazała mu cycki, suka!. Sutki jej ...