Córeczka Tatusia Cz.1
Data: 21.11.2022,
Kategorie:
Tabu,
Pierwszy raz
Autor: xNakedPlayer83x
... podwinęłam moją nocną koszulkę i zaczęłam pocierać
kutasem o moją już porządnie nabrzmiałą cipkę. Zauważyłam, że gdy byłam silnie podniecona, cały srom robił się większy, a dotyk okolicy przyprawiał mnie o zawroty głowy. Sięgnęłam ręką do
moich cycków, które wesoło sterczały, sztywno zakończone moimi grubymi brązowymi
brodawkami, które aż zaczęły mnie boleć z podniecenia. Rozmasowałam najpierw jedną, potem
d**gą i czułam, że zwariuję. Cała ta sytuacja doprowadziła mnie do takiego rozognienia, że zapomniałam o Bożym świecie. Siedzę na własnym nagim ojcu i masturbuję się jego kutasem. Z
cipki zaczęły wypływać na niego moje soki. Stał się wilgotny, co wzmogło odczucia przy
pocieraniu nim o łechtaczkę. Stałam się śmielsza i wpychałam go coraz głębiej w siebie. W końcu
uniosłam się nad nim, nakierowałam na wlot do mojej dziewiczej komory i zaczęłam wwiercać go do środka ruszając dupą na wszystkie strony.
To było niesamowite: obejmować go tak moją różowiutką waginką. Jednak w pewnym
momencie poczułam opór i ból. To moja błona dziewicza stopowała dalszą zabawę. Uniosłam się
trochę do góry, mając zamiar opuścić się z impetem w dół. „Co ty robisz?” – przemknęło mi przez
myśl – „Przecież tracisz właśnie cnotę ze swoim starym!” Wirowało mi w głowie, brzuch pulsował
z podniecenia, płatki cipeczki drgały jak w dreszczach, a cycki tak mnie piekły, że bałam się iż
zaraz odpadną. „Nie mogę już dłużej, muszę go mieć w sobie i to jak najszybciej ...
... i jak najgłębiej!”
Uderzyłam mocno tyłkiem o uda mojego taty. Stało się! Wlazł we mnie z impetem, aż poczułam go
w całym podbrzuszu. Jednocześnie ostry, piekący ból sprawił, że omal nie zaskowyczałam.
Złapałam się ręką za usta i przygryzłam dłoń, żeby nie wydać z siebie jęku. Z oczu popłynęły mi
łzy. Było mi tak mokro tam na dole, że myślałam, że się posikałam. Ale to moje obfite soki,
uwolnione przez ciśnienie, które wytworzył we mnie wciskający się wielki kutas, pomieszane z
krwią z mojej błonki zalały całe przyrodzenie taty.
Szybko nie zważając na ból i jednoczesną rozkosz, która zaczęła się we mnie wzmagać,
ściągnęłam przez głowę nocną koszulę i wytarłam nią szybko to, co ze mnie wypłynęło, bojąc się,
że pobrudzi się prześcieradło, a tego nie potrafiłabym wytłumaczyć tacie. Włożyłam ściśniętą w
kłębek koszulę pomiędzy moje pośladki a ciało taty i zaczęłam powoli ujeżdżać tego wierzchowca,
który narobił mi nieco bólu, ale teraz wzmagał we mnie z sekundy na sekundę coraz większe
podniecenie. Coraz szybciej unosiłam się i opadałam na chuju, któremu już niewiele zostało chyba
do końca, bo napęczniał we mnie do granic możliwości. Nie bałam się ciąży. Spodziewałam się
okresu za trzy dni, a mimo moich jeszcze nieregularnych miesiączek, nie sądziłam, abym była teraz
płodna. Ładna wtopa! Wpaść za pierwszym razem i to z własnym ojcem! Brrrr...
Przyśpieszyłam moje ruchy i zaczęło mi się tak kołować w głowie, jakbym siedziała na ...