1. Dziewica


    Data: 26.11.2022, Kategorie: dziewica, Nastolatki Autor: Konstanty

    ... forma. Opór nic nie znaczący. Józef podnosi jej koszulkę i bezceremonialnie masuje piersi. Bielutkie, niewinne, bo przecież osłonięte przed słońcem. W powietrzu daje się odczuć chuć. Twarde męskie łapska ugniatają śliczne, niewinne dziewczęce piersiątka. Dziewczyna już ciężko dyszy z podniecenia, a serce wali jej jak młot. Śliczna, delikatna gwiazdeczka z wcielonym diabłem. Niewinna, subtelna piękność z napalonym buhajem. Który pozbywa się krótkich spodenek i gaci. Jest już w pełnej gotowości.
    
    Wielki, gruby taran pulsujący krwią. Twardy, żylasty i wytrzymały. Ściąga jej majteczki opierając ją o belkę. Ona próbuje go powstrzymać, żeby opóźnić ten moment. Choć przecież wie, co się wydarzy...
    
    Józef trzymając ją za wąskie, dziewczęce biodra powolutku wjeżdża w tunel. Powoli, a zarazem stanowczo. Opór błonki dziewiczej zostaje przełamany. I dalej milimetr po milimetrze. Konsekwentnie i zdecydowanie. Ona gryzie wargi żeby nie krzyknąć. Po dłuższej chwili kutas dobija do końca. Wychodząc z cipki wydobywa się kropelka krwi. Ciasne dziewicze ścianki ustępują silnym, męskim pchnięciom. Pchnięcia są powolne jednak miarowe i pełne. Od główki do nasady. Dziewicza krew miesza się z soczkami naszej debiutantki. Nigdy nie przypuszczała, że jej pierwszy raz odbędzie się w taki sposób, w takich okolicznościach. I nigdy nie przypuszczała takiego podniecenia. Takiej uległości. Pragnęła aby było mu jak najlepiej. Świadomość, że sprawia mu rozkosz ekscytowała ją niewyobrażalnie. Dlatego mimo ...
    ... jeszcze lekkiego bólu wypina bardziej pupę na znak, że może przyspieszyć. Rozumieją się bez słów. Józef wie jak narzucić tempo. Cudowna, dziewczęca cipka przyjmuje pchnięcia kutasa z całą swoją uległością. Jaja biją brawo pracującej dupie Józefa. Dookoła pachnie rozdziewiczoną cipką pierdoloną przez kutasa, dziewiczymi soczkami i przebitą błonką. Słychać westchnienia przebitej dziewczyny i sapanie ruchacza. Stopniowo Józef przyśpiesza do granic możliwości. Już nie zważa na jej dziewictwo, po prostu rżnie. Ona stara się łapać oddech, choć w tym ukropie to raczej trudne. Jego zwierzęce podniecenie miesza się z zachwytem estetycznym, bo cóż piękniejszego od wypiętej, młodej szparki. O tak, jebię, rżnie, pierdoli, rucha. A ona już ledwie trzyma się belki. Już prawie omdlała. Już nie wie jak się nazywa. Czuje już z tylko fale rozkoszy ogarniającej jej ciało. I błogiego spokoju po nich. Choć już nie odróżnia tych chwil. Zlewają się one w jedną, chaotyczną całość. W ostatniej chwili męski kutas wyskakuje z wąskiej szparki. Która chciwie zasysa powietrze. Męskim ciałem wstrząsają silne drgawki i dreszcze. Ogłuszający ryk rozbrzmiewa dookoła w odległym promieniu. Kolejne salwy białej, gęstej spermy pokrywają opalone plecki świeżo rozdziewiczonej dziewczyny. On maksymalnie stara się przedłużyć chwile rozkoszy. A ona prawie omdlała pada na kolana. Jeszcze długo nie dojdzie do siebie. Na razie jeszcze zawroty głowy połączone z rozkoszą działają silniej niż najmocniejszy narkotyk. Powoli ...