1. SEX TOUR DE POLOGNE 2015


    Data: 02.12.2022, Kategorie: Anal BDSM Trans Autor: akanah

    ... a na d**giej tyłem. Naga całkiem. Podskakiwałam miotając cyckami i kutasem. Ona co chwila poganiała mnie szybciej i szybciej. Skacząc patrzyłam przez mgłę załzawionym wzrokiem jak wyciera swoje olbrzymie, mocne ciało. Jak czyści i pakuje przyniesione rzeczy. Na koniec posadziła mnie w rozkroku szerokim na krześle. Ręce miałam za oparciem a głowa odchylona do tyłu z rozwartymi ustami. Stanęła za mną. Zaczęła wsadzać mi dłoń w usta! Powoli pchała rozdzierając mi szczęki. Ból szczęk doprowadzał mnie do szału. To dziwne ale w żaden sposób nie mogłam zacisnąć szczęk! W końcu jej dłoń cała prawie wlazła mi w usta! Oczy wyszły mi na wierzch. Sapałam przez nos. Mając wsadzoną jedną dłoń w moje usta d**gą mocno brandzlowała mojego kutasa. Krzyczała, widząc moje próby zwierania ud. W końcu siknęłam żółtawym płynem. Gdy wyjęła rękę z ust, nie mogłam ich zamknąć!!!
    
    - Jesteś niesamowita suko. Szkoda, że daleko mieszkasz. Jeszcze, żadna męska wywłoka nie wytrzymała tego co ty. Nasz tam na stole wszystko co trzeba plus ekstra. – Powiedziała wychodząc.
    
    Długo siedziałam rozkraczona na krześle nie mogąc zamknąć ust. W końcu zwlokłam się i poszłam do łazienki, gdzie kąpałam się i robiłam lewatyw. Wszystko jak zawsze pokazywałam na showup.tv.
    
    Spałam jak zabita. Na d**gi dzień wypisałam się z hotelu przed dwunastą.
    
    - Miała Pani dużo gości wczoraj. – Powiedziała cicho recepcjonistka.
    
    - Owszem. Mam dużo znajomych. A, że jestem bardzo rzadko w tych stronach więc mam dużo ...
    ... odwiedzin. Chyba nie było za głośno i inni goście się nie skarżyli. – Odpowiedziałam patrząc jej w oczy.
    
    - Nie. Wszystko było dobrze. Nikt nie skarżył się. Na…. Pa.. Panią. – Powiedziała dziewczyna wahając się czy mówić „pan” czy „pani” do mnie.
    
    - No to się cieszę. Na pewno jeszcze się u Was zjawię w przyszłości. Do widzenia. – Powiedziałam wychodząc.
    
    - Do widzenia Pani. Życzę miłego dnia. – Doleciało mnie jeszcze.
    
    PENSJONAT
    
    Mieścił się w wolno stojącym domku. Malutka recepcja a za nią korytarz i obok schody na górę. Miałam zarezerwowany pokój z łazienką na górze. Młoda dziewczyna spojrzała na mój dowód i na mnie.
    
    - A… Pan to Pani? - Spytała zawieszając głos niepewna.
    
    - Tak to ja. To mój dowód. – Odparłam patrząc z uśmiechem w jej oczy.
    
    - Spytałam no bo… Wszystko w porządku. – Nie dałam jej dokończyć i wyjaśniłam kim jestem.
    
    Patrzyła na mnie. Widziałam jak jej oddech przyśpieszył. Po załatwieniu potrzebnych formalności dała mi klucze.
    
    - Życzę miłego pobytu. Odwiedziny do 22. – Powiedziała gdy szykowałam się do pójścia do pokoju.
    
    Spojrzałam na nią. Uśmiechała się. Poznałam z jej twarzy, że raczej wie w czym rzecz.
    
    - Tak, rozumiem. Dostosuje się. – Odpowiedziałam idąc na górę i mrużąc do niej oczy.
    
    Po rozłożeniu rzeczy w pokoju wyszłam na mały spacer i coś zjeść. Do trzynastej było jeszcze czasu. Wiedziałam, gdzie mam się udać. Siedziałam przy stoliku pałaszując leniwie lody i wzrokiem odprowadzając przechodzących chłopców. Na prawej ręce miałam ...
«12...121314...21»