Komnata cz.2 - Opowiadania Erotyczne

Komnata cz.2

... pomysł, by cię tu umieścić.-

-Ale nie martw się bracie, nie ty pierwszy z naszej rodziny tu trafiasz. Z ojcem było tak samo.-

Zszokowany tą wiadomością spojrzałem na matkę. Jakby wiedziała o co mi chodzi i kontynuowała.

-Widzisz. Tuż po urodzeniu twojej siostry, ojciec odszedł od nas. Strasznie przez to cierpiałam. W końcu pomogła pozbierać mi się moja nowa znajoma, a twoja obecna pani. Zachęciła mnie do odwiedzin tutaj, bym mogła przeżyć stratę i wyładować się. Szybko odkryłam jak wielką przyjemność sprawiają mi odwiedziny tutaj. W międzyczasie powrócił twój ojciec. Wpierw nie chciałam go znów widzieć, z czasem jednak wpadłam na pomysł zemsty. Zaprosiłam go na upojną noc, a gdy padł zmęczony, uśpiłam i oddałam Svietłanie. Niestety, ale z tamtej nocy narodziłeś się ty. I choć nigdy tego nie okazywałam, nienawidziłam cię, bo zawsze przypominałeś mi jego. Dlatego też w końcu pozwoliłam cię porwać i uwięzić. I to dzięki mej prośbie jesteś u swojej pani, żebyś miał jak najgorzej. No, ale dobrze, skończmy już te wywody i zaczynajmy. Twoja siostra ma dziś egzamin, po którym Svietłana zadecyduje, czy przyjmie ją na naukę. Jeśli tak, już wkrótce i ona się będzie tobą zajmować.-

Czułem się oszołomiony i zdruzgotany. Całe moje życie było kłamstwem, byłem jak prosiak hodowany na rzeź. Spojrzałem na obydwie kobiety, moją rodzinę, która mnie zdradziła. Były już całkiem nagie, no może poza szpilkami na nogach. Obydwie też podeszły i uklęknęły przede mną.

-To nasz prezent ...

... dla ciebie. Zapewne ostatnia przyjemna rzecz jaką tu zaznasz. I choć może cię nienawidzę, to jednak jesteś moim synem, uznaj to za prezent. Bo następne spotkania nie będą już takie miłe.-

Siostra przemiesiła się za mnie i rozchyliła moje pośladki.

-Ostatni prezent braciszku.-

Wtem matka zaczęła ssać mojego penisa, a siostra lizać mi tyłek. Takiej rozkoszy nie czułem jeszcze nigdy. Obydwie chyba nie raz to robiły, czułem się po prostu bosko, gdy matka ssała mi pałkę na przemian z lizaniem jąder, a siostra penetrowała mój odbyt swym zwinnym językiem. Minęło sporo czasu, nim doszedłem, wszystko wylądowało w ustach mej matki. Siostra szybko podeszła do niej i przejęła połowę mojego ładunku spermy. Obie uśmiechnięte pokazały mi zawartość swych ust, po czym połknęły wszystko. Obydwie też wstały i spojrzały na mnie.

-Skoro dostałeś pierwszą część nagrody, to pora i na d**gą.- powiedziała siostra.

Odeszła by po chwili wrócić z batem.

-Czas na zabawę.-

W tym momencie wykonała zamach i z całej siły przyładowała prosto w moje jądra. Wrzask rozległ się po całym pomieszczeniu. Po chwili padł kolejny cios. I jeszcze jeden. Ponownie czułem ten sam niesamowity ból co podczas inicjacji. Szamotałem się, ale niewiele to dawało. Kątem oka, przez łzy widziałem matkę jak pieści swoją cipkę na ten widok. W pewnym momencie podeszła do swej córki.

-Sądzę, że to już wystarczy. Zajmij się teraz d**gim zadaniem. Ja tymczasem zajmę się jego fiutem.-

I tak siostra odłożyła bat, za ...