1. Ola i ja


    Data: 27.12.2022, Kategorie: Lesbijki Autor: Weronika Czarnowiejska

    ... W końcu takie i podobne detale zawsze tworzyły jedyny i niepowtarzalny klimat.Gdy tylko poczułam na swoich pośladkach chłodny plastik natychmiast zapraszająco rozszerzyłam delikatnie kolana, a mój dobitny wzrok mógł świadczyć tylko o jednym. Zrobiłam przy tym minę wściekłej kocicy.Cała prawda była taka, że rzeczywiście bezdyskusyjnie pragnęłam ciała dziewczyny stojącej aktualnie przede mną. Chciałam jej ciała i to natychmiast.Zazwyczaj ciężko było tego nie zauważyć, więc reakcja Oli była natychmiastowa. Usiadła na mnie, a właściwie dopadła. Nasze podbrzusza zderzyły się ze sobą.Nerwowe ruchy jej lędźwi bardzo bardzo szybko zaczęły przynosić pożądany efekt. Czułam kolejne dreszcze podniecenia, a mój oddech znów przyspieszył. Nie wykonywała żadnego ruchu, tylko patrzyłam się na nią wyczekująco i zaczepnie zarazem.W miarę upływu kolejnych sekund jej ruchy stawały się coraz bardziej gwałtowne. Głuche i coraz bardziej nieregularne uderzenia plastiku pod moim tyłkiem stawały się coraz głośne. Złapałam się nawet na tym, że w pewnym momencie zaczęłam nawet niezbyt głośno pojękiwać.Wiedziałam już jedno. Obie skończymy ...
    ... razem i z pewnością nie będzie zbyt cicho. Zwyczajnie obie przestaliśmy już przejmować się faktem, że zwyczajnie możemy nie być same.Wtedy nagle przywarła do mnie. Bardzo szybko poczułam na sobie jej dreszcze. Nie mogło ulegać wątpliwości, że tym razem skończyła pierwsza.Oczywiście wcale nie przeszkadzało mi ten fakt, chociaż jak już wcześniej wspomniałam obie nieuznawałyśmy powtórek.Zamiast jednak narzekać objęłam swoją dziewczynę rękami. Jak rzadko kiedy nie czułam nic prócz całkowitego oddania i pełnego zrozumienia dla samej Oli.Cofnęłam ręce dopiero gdy poczułam ruch. Usiadła nieco nieporadnie. Była zgarbiona i nie ruszyła się nawet na jotę jeszcze przez chwilę. Z miejsca zapadła magiczna cisza.Słyszałyśmy tylko swoje oddechy, a jej potargane i mokre od potu loki szczelnie odklejały zarówno wystające kości policzkowe twarzy , jak i kąciki ust.Przydługa grzywka dziewczyny całkowicie zasłoniła jej oczy, więc nie wiedziałam w jakim jest nastroju, ale czułam na sobie wzrok zupełnie bez wyrazu.Dyszała ciężko, a mnie nikt nie musiał tłumaczyć, że jest jej jak w raju.KONIEC.© Weronika Czarnowiejska, Chorowice 2020. 
«123»