1. Przylapany przez matke 2/25


    Data: 31.12.2022, Kategorie: Masturbacja Autor: Lucjusz

    Rozdział IIAcha, trzeba wrócić do tych „głupich kolegów ojca” i do ryb. Sam ojciec się tłumaczy, że innych kolegów nie ma, z nimi się wychował na tym osiedlu od urodzenia, są tacy, jacy są, i on tego nie zmieni. Uciążliwi nie są oprócz tego, że tradycją, którą pamiętam od dzieciństwa, były co parę tygodni „wódeczki”, po których ojciec wracał sponiewierany, aczkolwiek grzeczny i spokojny. Matka i tak twierdzi, że wygrała los na loterii, bo mogło być gorzej. Jedynym problemem jest wtedy bijący od ojca zapach, którego nienawidzi, stąd od dzieciństwa matka w takie nocki chodzi spać do mnie do pokoju.Łóżko mam wielkie, zajmuje pół pokoju, zabytkowe, po babci i nigdy nie było problemu, żeby się tam zmieściły dwie osoby z oddzielnymi kołdrami. Matka zresztą sypiała z głową tam, gdzie moje nogi. To znaczy, gdy byłem mały, mniej więcej raz na trzy tygodnie zasypiałem w maminych cyckach, ale od dwunastego roku życia to się zmieniło. Chyba sama stwierdziła, że taka bliskość jest już „niezdrowa”.Ojciec do tych wypadów matki do mnie do pokoju co którąś noc tak się przyzwyczaił, że nadal nie widzi w tym niczego zdrożnego. Zresztą przez te „wódeczki” ma chyba jakieś wyrzuty sumienia. Przypomnę – matka pielęgniarka. U nas można podawać obiad nawet na gołych kafelkach w łazience, tak jest sterylnie. Tak więc matka szła do mnie, gdy już spałem, a wstawała i tak o świcie (szpital to gorzej niż fabryka).Nie wiem, czy udawała, ale gdy teraz wchodziła do naszego łóżka, a było to w sumie zaraz po ...
    ... mnie, nigdy nie sprawdzała, czy rzeczywiście już śpię. Może nie chciała burzyć tabu, że grzecznie zasypiam, gdy oni się za ścianą łomocą, a może po prostu wykorzystywała te nocki do lepszego wyspania się. Powinna przecież zakładać, że jako dojrzały nastolatek wiem, co jest grane i co się u nich dzieje za jakby nie było cienką ścianą małego mieszkania. Ale o seksie nigdy ze mną nie rozmawiała. Ojciec tym bardziej.Oczywiście, że nie spałem! Szczególnie od pewnego razu, gdy przez przypadek zasmakowałem gładkiego i śliskiego chłodu jej halki, która kiedyś wysunęła się spod kołdry. Wyobrażałem sobie, że cała jej skóra jest tak jedwabista. Wycwaniłem się i od tamtego czasu zawsze starałem się wysunąć kawałek halki spod jej kołdry i gładzić dłońmi, a jeśli dało się wyciągnąć ciut więcej, wsuwałem koniec pomiędzy moje uda i pocierałem. Na szczęście zasypiała natychmiast.A ja... można powiedzieć, że wtedy onanizowałem się myślami i tak zasypiałem, najczęściej budząc się potem w nocy. Wiecie, co to są nocne zmazy? Budzicie się w momencie wytrysku. Jest to niesamowicie przyjemne. Orgazm z pełnego zaskoczenia. Nawet nie musicie mieć przy tym snów erotycznych, ani żadnych. Po prostu czysty, kliniczny, biały, świetlisty orgazm. Potem do rana śpi się już jak kamień.Z czasem w moich perwersjach poszedłem krok dalej. Matka kładzie się i zaraz zasypia, mnie w tym samym momencie staje, czekam chwilę, aż zacznie głęboko oddychać, podnoszę się, pochylam nad nią, jej włosy przyjemnie drażnią moją ...
«12»