Zakochany uczeń 1
Data: 29.01.2023,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: mario3500
... bluzkę.Zorientowałem się,że rozmawia z mężem,w pewnym momencie zaczęła szukać czegoś po szufladach wypinając się,jej pupa była na wyciągnięcie mojej ręki. Walczyłem trochę ze sobą,aż wreszcie wstałem pomału i stanąłem za nią,będąc pochłoniętą rozmową i szperaniem po szufladach nie zauważyła tego.Ja szybko ściągnąłem jej spodnie prawie na uda,ona się wyprostowała,a ja klęknąłem i obejmując jej nogi zacząłem całować jej pośladki,próbowała wolną ręką mnie odepchnąć,ale przytrzymałem ją i korzystając,że w 2 ręce trzyma telefon ja swoją 2 ręką zacząłem masować jej cipkę przez majtki.Po jakimś czasie poczułem jak cipka robi się wilgotna,a ona sama zaczęła poddawać się moim pieszczotom,gdy do końca ściągałem z niej spodnie,to ona zakończyła rozmowę i odwracając głowę w moją stronę powiedziała:- Czyś ty zwariował,przecież on mógł coś usłyszeć. Pieszcząc ją cały czas odpowiedziałem-Teraz widzisz jak ciebie kocham,i jak cierpiałem przez ten czas. Podniosłem się z kolan i zacząłem całować ją namiętnie w usta,kiedy nasze języki się splotły,wyczułem jej rękę na moim kroczu,a potem zaczęła mi odpinać spodnie.Ja zdjąłem z siebie koszulę,ona zsunęła mi spodnie razem ze slipami,a potem ściągnęła swoje majtki i siadając na biurku,rozłożyła nogi i ...
... powiedziała;-Spełnij swoje marzenia kotku i weź mnie raz dwa. Nie trzeba było mi tego 2 razy powtarzać,wszedłem od razu mocno w jej owłosioną cipę,ona oplotła mnie nogami i ściągnęła z siebie bluzkę.Gdy zobaczyłem jej duże cyce w przyciasnym staniku,to jeszcze mocniej zacząłem ją posuwać a ona coraz głośniej jęczała.Byłem tak podniecony,że czułem że zaraz się spuszczę, powiedziałem jej o tym,a ona jeszcze mocniej ścisnęła mnie nogami mówiąc-Kotku wytrzymaj jeszcze trochę,ja zaraz też będę. W ostatniej chwili zdążyłem wyjąć kutasa z niej i spuściłem jej się na brzuch i nogi,a potem włożyłem palce w jej cipkę i palcami ją posuwałem żeby doszła.Po wszystkim dałam mi buziaka i powiedziała żebym się ogarnął i posprzątał tutaj a ona idzie się umyć,gdy wróciła to objąłem ją i zapytałem - Teraz wierzysz że kocham ciebie. -Tak,zresztą zawsze wierzyłam, tylko pamiętaj nikt o tym ma nie wiedzieć i żebyś przy mężu ani w szkole nie mówił mi po imieniu. -Dobrze Dorotko.Nie wiem jak ja wytrzymam przez weekend nie widząc ciebie. - Jak chcesz to przyjdź w niedzielę koło południa,mąż z synem idą wtedy na basen,tylko bądź ostrożny,a teraz już idź bo mąż zaraz wróci,a ciebie już nie powinno być. I tak zaczął się mój romans z moją ukochaną panią profesor.