1. MW-Ibiza Rozdzial 45 Futro Venus


    Data: 05.02.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    ... pobojowisko wokół i wyobraź sobie Jo stojącą samotnie pośród tego wszystkiego niczym Wenus Boticellego i dzierżącą wysoko sztandar własnej cnoty.
    
    Jo nie wytrzymuje i ryczy niepowstrzymanym śmiechem.
    
    - Chodź już wreszcie, czas nieco przetrzepać ten mocno dziurawy sztandar!
    
    Zostawiamy Stasia sam na sam z tym moim pomysłem, idziemy na dach. Po drodze klaruję Jo:
    
    - Staś jest naprawdę uznanym fotografem, obiło ci się może o uszy nazwisko… To właśnie on.
    
    - Pieprzysz! Pewnie, ze słyszałam, mój poprzedni chłopak zachwycał się jego zdjęciami…To przez Stasia z nim zerwałam!
    
    - Jak to?
    
    - No tak się zachwycał jego zdjęciami, że się na nie spuszczał. Przyłapałam go na tym!
    
    - Spuszczał się na jakieś zdjęcia, mogąc spuszczać się tutaj? Gładzę futro Venus – chory człowiek!
    
    - Już choćby z tego powodu się zdecydowałam, zgodzę się na tą sesję, jak zdjęcia się ukażą, kupię to pismo i dam mojemu byłemu, żeby mógł się spuszczać na swój raj utracony!
    
    - Staś podeśle ci parę egzemplarzy prosto z drukarni wraz z zaproszeniem na następną sesję. Jak już raz wpadniesz w jego łapy, skutecznie zdezorganizuje ci życie. Zwiedzisz świat.
    
    - No co ty!
    
    - Sama zobaczysz, to inny świat, jak Staś zapragnie zrobić ci zdjęcia na Karaibach albo Hawajach, to po prostu tam lecicie i pstryk, pstryk…
    
    - Hej, ty mnie tu zagadujesz, zamiast prowadzić na ten dach, nie podobam ci się, czy co? - Ocknęła się Jo.
    
    Idziemy więc.
    
    *
    
    - Więc to stąd nas podglądaliście z Tanią.
    
    - ...
    ... Podgląda się z ukrycia.
    
    - No tak, tu trudno się ukryć.
    
    - Za to sympatycznie się kochać, ten wiaterek przyjemnie chłodzi
    
    - A spojrzenia wszystkich wokół rozgrzewają.
    
    Stoimy na tej budce, Jo wystawia futerko do wiatru, później klęka...
    
    Jej języczek zawija się wokół moich jąder, sunie przytulony do penisa, łaskocze wiązadełko. Jej usta nasuwają się na mnie, wargi zaciskają na główce kutasa, czuje łaskotanie motylich skrzydełek na samym czubku Usta się zsuwają, języczek podejmuje wędrówkę ku jajeczkom. Znów oplata je miłośnie. Na chwilę cała moszna ginie w jej ustach, języczek wibruje szaleńczo na moich jajkach. Teraz Jo sięga językiem głęboko pod mosznę, aż do odbytu, liże mi tyłek, przejeżdża szeroko po moim ogolonym worze i znów sunie spodem penisa ku jego czubkowi nie zapominając o najczulszym miejscu u podstawy główki. Do akcji znów wkraczają jej wargi. Jo mnie w ogóle nie ssie, tylko delikatnie liże, mój penis nie ocieka jej śliną, nie zanurza się w jej buzi głęboko jak w pochwie a jednak Jo dostarcza mi niesamowitej rozkoszy. Teraz zadzierając wzrok i patrząc mi w oczy znów zaciska wargi na główce mojego kutasa, tańczy języczkiem po jego czubku, wreszcie zsuwa się z niego, z szeroko otwartymi ustami pieści języczkiem to moje najczulsze miejsce, pierwszy raz dotyka mnie ręką, przytrzymuje mi penisa na miejscu. Strzelam spermą głęboko w te usta, chyba w migdałki. Jo, nie przestając pracować językiem, wodzi zaciśniętą mocno dłonią po moim penisie doprowadzając do ...
«12...6789»