Zakompleksiony prawiczek
Data: 10.02.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Nastolatki
kolega,
nieśmiałość,
Autor: Carla
... podoba. Obróciłam się więc tyłem do niego i przylgnęłam pupą do jego członka. Chłopak aż zadrżał i stęknął cicho. Zaczęłam poruszać biodrami i ocierać się dupą o jego prącie. Chwyciłam też dłonie Jasia i umieściłam je między swoimi nogami. Zaczęłam pocierać nimi swoją dziurkę przez rajstopy i majtki, po czym puściłam ręce Jasia, mając nadzieję, że domyśli się, iż dalej sam ma mnie masować. Był jednak tak tępy, albo raczej „chwilowo otępiały”, że kiedy puściłam jego ręce, zastygły one w miejscu. Złapałam więc je znowu i wsunęłam sobie pod majtki.
- Bożeee... - jęknął Jasiu drżącym głosem.
- Co jest? – spytałam.
- N-nie, n-nic – wyjąkał. – Po prostu... pierwszy raz dotykam kobiecej... cipki...
- Włóż mi tam palca – wydyszałam.
Zaczął powoli i nieporadnie wpychać się w moją dziurkę. Aż jęknęłam. Intensywnie poruszałam biodrami i czułam tyłkiem twardego penisa Jasia. Jego palce powodowały, że po moim brzuszku rozchodziły się dreszcze.
- Mocniej, Jasiu, mocniej! – wyrwało mi się.
Nieśmiało przyśpieszył ruchy palców i zwiększył głębokość penetracji. Dodatkowo przyciągał mnie rękami do siebie, by jeszcze mocniej docisnąć mój tyłek do swojego penisa. Pojękiwałam coraz głośniej, oddech Jasia także przerodził się w donośne sapanie. Robiło mi się coraz cieplej... Nagle Jasiu przerwał, przycisnął mnie do siebie z całej siły i na tyłku poczułam znowu to dziwne pulsowanie jego członka. Jasiu jęknął i dyszał mi w szyję. Czułam też, że na rajtuzy kapie mi coś ...
... ciepłego... Po chwili uścisk Jasia zelżał i chłopak odsunął się, próbując unormować oddech. Całe to przyjemne mrowienie w moim kroczu ustało, kiedy Jasiu zabrał ręce. A już byłam tak blisko...
- Co jest? – spytałam z lekką nutką złości w głosie.
- Przepraszam, Karolina... - bąknął chłopak.
Potarłam się ręką po pupie, żeby sprawdzić, czy to, co mi na nią nakapało, było tym, o czym myślałam. Nie myliłam się – Jasiu kolejny raz się spuścił. Popatrzyłam na niego, a on zwiesił głowę z zażenowaniem.
- Sorki... To dlatego... że tak mnie... podniecasz... - dukał.
Na te słowa zrobiło mi się miło. Nie zmieniło to jednak faktu, że fiutek Jasia powoli flaczał, a ja wciąż byłam niezaspokojona. Szybkim, pewnym ruchem zsunęłam na kolana rajstopy wraz z majtkami i na światło dzienne wyłoniła się moja lśniąca od wydzieliny cipka. Jasia na ten widok znowu zamurowało. Poczerwieniał na twarzy i żyłka na skroni zaczęła mu pulsować. Nieśmiało zwieszał wzrok, jakby uważał, że nie powinien się patrzyć na moją kobiecość, ale zaraz znowu go podnosił, nie mogąc się chyba powstrzymać od zerkania na nią spod byka. Nie wiedział, co planuję. Starałam się w seksowny sposób zdjąć rajtki i gacie. Czy rzeczywiście wyszło sexy? Nie mam pojęcia, ale pozbyłam się ich i od pasa w dół byłam zupełnie naga. Rozsiadłam się wygodnie na ziemi i rozłożyłam nogi. Jasiu wciąż zezował znad krawędzi okularów między moje uda, chyba myśląc, że tego nie widzę.
- Chodź tu, Jasiu – rzekłam namiętnie.
Zrobił krok w moją ...