-
Mandat cz.1
Data: 20.02.2023, Kategorie: Dojrzałe Oral Brutalny sex Autor: janeczeksan
... nie posłuchać tak interesującej kobiety? Podszedłem, przedstawiłem się. - Dobry wieczór, jestem Karol. Widzę, że szukamy tego samego... - Cześć, Lena, a ty czego szukasz? - patrzyła mi cały czas w oczy nie puszczając dłoni. - Raczej kogo szukam. - Kogo? - Teraz wiem, że ciebie. Spędzimy razem wieczór? - moja propozycja była jasna. - Wyglądasz interesująco, a jaki jesteś? - przechyliła głowę, taksując mnie od stóp do głowy. - Jeszcze lepszy, niż wyglądam. To co? Zmieniamy lokal? Wiesz, gdzie tu można potańczyć? - O, tancerz! Tak, znam, to niedaleko, możemy się przejść. Uregulowałem jej rachunek, objęci w pasie wyszliśmy na zewnątrz. Lena odwróciła się do mnie, ujęła moją twarz w dłonie i przywarła do mych ust, penetrując moją gębę zwinnym języczkiem. Hmmm... Zaskoczyła mnie, myślałem, że trochę będę musiał się postarać, a tu proszę, dupeczka podana jak na tacy! Oderwała się w końcu ode mnie. - Wiesz co? Nie mam zbytniej ochoty na tańce, może pójdziemy gdzieś, gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał? - znowu mnie zaskoczyła – Mieszkasz na prywatnej kwaterze? - Nie, w motelu – podałem nazwę. - Może my pojechać do mnie, nie widzę problemu. - Ale ja widzę. Widzisz, pracuję tutaj w urzędzie miasta, więc wiele osób mnie zna. Nie chcę głupiego gadania i plotek na swój temat, proponuję zatem przejść się do mnie, mieszkam tuż przy Rynku. - Jak chcesz, to twoja decyzja. Jest po drodze jakiś sklep? Kupiłem prezerwatywy, butelkę wina i francuski ...
... ser do niego, zestaw bardzo smaczny. Po chwili byliśmy przed blokiem Leny. Weszła pierwsza, ja minutę później wślizgnąłem się dyskretnie przez lekko uchylone drzwi. Kobieta stała w korytarzu, czekała. - Karolu, nie znoszę pruderii, ani jakiegoś czarowania się, powiem więc prosto z mostu. Mam nadzieję na fajny seks z tobą. Tam, w knajpie tylko na ciebie spojrzałam i już mi się spodobałeś, czekałam, kiedy mnie dojrzysz – mówiąc to rozbierała pomału siebie i mnie – Nie uwierzysz, ale byłam tam pierwszy raz od chyba pięciu, albo sześciu lat! - Też cię zauważyłem zaraz po wejściu; widziałaś, że nawet nie zdążyłem zamówić drinka – pomogłem rozpiać pasek od spodni i rozporek, sam zdjąłem biustonosz z kształtnych piersi. - Widocznie to przeznaczenie... Ty pierwszy pod prysznic, czy ja? - zdjęła figi, zsunęła pończochy. - Ręczniki są na szafce, weź któryś i idź pierwszy - Może razem... - Nie, kabina jest bardzo mała – prawie wepchnęła mnie do łazienki. Po szybkim tuszu, owinięty tylko ręcznikiem, wkroczyłem do pokoju. Lena zwinnie ominęła mnie i naga zamknęła się w toalecie. Rozglądałem się po mieszkaniu, patrzyłem na zdjęcia, na których była moja gospodyni z młodymi ludźmi, domyśliłem się, że to jej dzieci. Zerknąłem przez uchylone drzwi do drugiego pokoju, łóżko było rozścielone, najwidoczniej liczyła na przygodę. Usiadłem w fotelu, zacząłem przeglądać jakieś kolorowe pismo, kiedy moja ruda lwica wychodząc wreszcie z łazienki kiwnęła na mnie, sama skierowała się ...