Macocha II
Data: 27.02.2023,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: Iva Lion
... córeczko…Wyjęłam z siebie straplessa, Karolina uczyniła to samo oddając mi go. Włożyłam fajkową stroną sobie go w pochwę i wystawał ze mnie sterczący penis. Czułam się trochę jak facet. Karolina podniosła się, zdjęła płaszcz mikołajowy i obróciła wypinając pośladki w moją stronę na czworaka.- Lubisz być brana na pieska? Tak oddajesz się tacie? - ironizowałam sobie z tego, jak miałam w zwyczaju- A Ty się nie interesuj jak dorośli sobie dogadzają – odparła z dowcipną powagą- To chyba jasna odpowiedź… – i roześmiałam się- Ty lepiej zajmij się teraz mamusią LaureńkoPochyliłam się i lizałam jej pośladki mocno je ściskając. Wodziłam dalej językiem i pocałowałam jej szparkę zataczając parę razy kręgi wokół łechtaczki aż była gotowa, wyprostowałam się na klęczkach zbliżając główkę penisa ocierając się o jej wargi sromowe. Chwyciłam za penisa i powoli przytrzymując go wkładałam w jej pochwę. Karolina syknęła, weszłam w nią cała- Zerżnij córeczko mamusię… jak tylko chcesz… jestem teraz Twoja- Zawsze będziesz moja… – odrzekłam instynktownie pod wpływem emocjiChwyciłam ją za biodra i zaczęłam poruszać rytmicznie w przód i w tył głęboko, Karolina na te ruchy reagowała jękami. Część znajdująca się we mnie, ruszała się i stymulowała moje wnętrze rozpalając je. „Ale mój tata ma fajnie!”, pomyślałam. Widok branej przeze mnie macochy i te całkiem nowe doznanie dodatkowo podniecało.-Ale frajda! -rzuciłam w eter, bez odpowiedziChciałam ją rżnąć i posuwać, dawać rozkosz, doprowadzić do wspólnego ...
... dojścia. Moje pchnięcia były mocniejsze, dynamiczniejsze, obijałam się biodrami o jej pośladki. Jęczała i stękała, ciało jej się wyginało, opadła twarzą i tułowiem do kanapy wypinając bardziej swoje krągłe pośladki.- Jeeeeszcze….trooochę…. kochaaanieeee, zaaaraz dooojdęęę – wykrzyczała prawie, że jest blisko szczytu, gdy sama jego byłam. Byłyśmy zgrane . Kilka kolejnych pchnięć sprawiło, że doszła opadając całkowicie na brzuch, dokonałam jeszcze paru pchnięć by sama poczuć ekstazę. Padłam na nią tuląc się do jej pleców, leżałyśmy długo głęboko oddychając, aż nasze ciała ostygły. Zaczynałam odczuwać lekki chłód, ogień w kominku dogasał i się tylko żarzyło- Chyba pora spać? Jak myślisz córeczko? – zapytała wtedy zmęczonym głosem, po dłuższej chwili nieodzywania- Jeszcze można pobaraszkować, pora nie taka późna – choć byłam w pełni zaspokojona i usatysfakcjonowana, ale nie miałam nic przeciwko by kontynuować nasz stosunek- Oho, obudziłam niepohamowanego demona… Daj mamusi odetchnąć…- A co teraz robimy?- Miałam na myśli sen…Jutro też jest dzień, a Twój tata przyjeżdża dopiero popojutrze, więc mamy dla siebie czas – przekonała mnie tym i dłużej jej nie męczyłam- No dobrze, ale miałam nadzieję na wykorzystanie tego prezentu jaki mi sprawiłaśZaczęła się podnosić, zeszłam z niej wyjmując z nas straplessa. Karolina pozbierała rzeczy i zaczęła gasić świece. W tym czasie ubrałam na siebie z powrotem bieliznę i rajstopy ze skarpetkami oraz sweter, bo robiła się na prawdę coraz chłodniej. ...