Rozmowa kwalifikacyjna
Data: 10.03.2023,
Kategorie:
praca,
szef,
Zdrada
Autor: jizzmachine
... - Takie odpowiedzi słyszę jednak za każdym razem, gdy szukam kogoś nowego do pracy. - Ja chcę wiedzieć dlaczego mam przyjąć akurat panią? Co panią wyróżnia?
Kamili z nerwów zaschło w gardle. Przełknęła ślinę i spróbowała odpowiedzieć:
- Jestem sumienna i punktualna. Ponadto potrafię...
- Pani Kamilo – przerwał jej niemal natychmiast Karski. - Powiedzmy sobie szczerze. Praca sekretarki to nic trudnego. Każdy ma do niej odpowiednie kwalifikacje. Ja wymagam czegoś więcej. Lojalności i umiejętności szybkiego wykonywania poleceń. Rozumie pani?
- Tak, chyba tak – Kamila już nie na żarty zaczęła się denerwować. Myślała, że praca jest już poza jej zasięgiem. Najczarniejsze myśli przelatywały jej przez głowę, gdy Karski powiedział:
- Proszę uklęknąć.
- Słucham? - Kamila spytała głupio.
- Szybkie. Wykonywanie. Poleceń. - Karski zaakcentował każde słowo. - Proszę uklęknąć.
Przez głowę Kamili w jedną sekundę przeleciało tysiąc myśli. Czego on chce? Nie jestem taka! Potrzebuję tej pracy...
Uklękła.
Przed Kamilą siedział prezes firmy przewozowej, a ona klęczała na podłodze.
Chcesz tę pracę? Wiesz co robić – głos Karskiego rozległ się zaskakująco cicho.
Przełykając w duszy ostatnie rozterki moralne, Kamila nachyliła się w stronę mężczyzny. Obie ręce powędrowały w okolicę jego krocza. Zamek błyskawiczny otworzył się nadzwyczaj łatwo. Coś napierało na materiał slipków. Wsadziła rękę do środka i po chwili objawił się przed nią naprężony członek.
Mimo ...
... woli jęknęła cicho, gdy jej oczom ukazał się około dwudziestocentymetrowy penis. Jej narzeczony był w tym miejscu długi ledwie na czternaście. Nie miała jednak czasu na myślenie. Usłyszała ciche:
Ssij.
Delikatnie obciągnęła skórkę na żołędziu, odsłaniając główkę penisa. Zbliżyła do niej twarz i wysunęła język. Delikatnie trąciła nim główkę. Była cała nabrzmiała. Otworzyła usta szerzej i nachyliła się mocniej.
Jej język powoli przesuwał się wzdłuż naprężonego członka, naśliniając go obficie i sprawiając, że jaj usta lepiej się ślizgały po całej, solidnej jego długości. Podczas gdy w ustach pojawiał się i znikała główka, jej ręka przesuwała się po penisie z lekkim uściskiem. Spojrzała na twarz Karskiego. Zamknięte oczy i przyspieszony oddech mężczyzny świadczyły o tym, że Kamila wykonuje swe zadania bardzo dobrze.
Postanowiła zmienić nieco technikę. Zdjęła rękę z penisa, uklękła jeszcze niżej i zaczęła delikatnie lizać jądra. Dokładnie okrążyła językiem najpierw jedno, potem drugie, by powoli znowu wspiąć się do góry. Język piął się powoli w górę, aż w końcu doszedł do wierzchołka. Kamila szeroko otworzyła usta i wzięła go do buzi tak głęboko, jak tylko umiała. Centymetr po centymetrze, penis znikał w jej ustach. Głębokie gardło było specjalnością Kamili, jednak rzadko kiedy mogła ćwiczyć tę umiejętność. Teraz penis Karskiego ocierał się o jej gardło ze słodką siłą. Chwyciła go tak trzykrotnie, aż musiała, z braku oddechu, wypuścić go z buzi.
Karski otworzył ...