Czy roboty mają orgazm?
Data: 23.09.2019,
Kategorie:
randka,
spotkanie,
Pierwszy raz
roboty,
humor,
Autor: Tamara
... „Impreza do rana”. Nie zdecydowane, nie.
Trzeci by może chciał, ale nie ma stałego abonamentu i z doładowania nie stać go aby przyjechać z regionu F. Chyba próbował podesłać mi link do aplikacji „współczucie”, lecz nie nabrałam się na to.
Po kilku tygodniach postanowiłam sama zerknąć na oferowane modele i może ewentualnie coś dla siebie wybrać. Wpadł mi w obiektyw model z linkiem PL. Wysokość - tysiąc sześćset osiemdziesiąt milimetrów. Nie za wysoki dla mnie, wręcz w sam raz. Waga - siedemdziesiąt siedem tysięcy gram. Moim zdaniem optymalna. Wyświetlacz przyjemny w odbiorze a i panel dotykowy niczego sobie. Szeroki u góry i znacznie węższy u dołu w okolicy wypustek kroczących i głównego drążka manewrowego. Mówi się, że niektóre typy M, tam mają zainstalowany główny procesor (pojemność takiego procesora wiele by tłumaczyła).
Futerał modela o symbolu M-Mietek.PL wyraźnie mówi mi, że nie został zakupiony z doładowania na kartę. Jest skromni, praktyczny i z pewnością zakupiony w renomowanych sklepach, a nie na rynku alldago, czy ej-bywa. Nie zastanawiam się długo i odpowiadam na anons.
Mimo, że piszę w regionalnym języku UA, M z PL nie ma problemu z translacją na swój język i szybko odpowiada na mój list. Jest zainteresowany i chcę przyjechać jak najszybciej do UA.
Takiej odpowiedzi oczekiwałam. Zdecydowanej i pewnej, a nie proszącej o moja inicjatywę.
M z PL w międzyczasie dużo pisze do mnie. Wyraźnie widzę, że ma solidnie rozbudowany słownik bogato ...
... zaopatrzony w liczne kopie papierowych arkuszy znanych na świecie programistów. Jego program odpowiedzialny za planowanie przyszłości idealnie współgra z moim. Linijki kodu odpowiedzialne za interakcje ze mną nie budzą moich zastrzeżeń. Czekam. Za tydzień spotkam go w centrum rejonu UA.
Przesyłkę odbieram w centrali UA Kiwój. Od razu sprawdzam, czy dotarł model, którego się spodziewałam i skanuję jego obudowę. Mimo sporego przebiegu, to w końcu rocznik sześćdziesiąt osiem, nie widać po nim, aby był zbyt mocno eksploatowany. Żadnych rys czy zadrapań na panelu i wyświetlaczu, brak przebarwień czy wgnieceń, ale przetarcia lakieru na górnej osłonie są. Nie szkodzi. Pewnie był parę razy zrzucony z podkładki wypoczynkowej przez poprzedniego użytkownika typu K, ale to nie wpływa na dalsze użytkowanie, chyba że, został uszkodzony program lojalnościowy.
Wtedy trzeba będzie wgrać od nowa kod „wierność”. Typ M-Mietek-PL przybył zapakowany w drogi futerał udekorowany kwiatkiem i od razu uruchamia program „romantycznie”. Zgodność potwierdzona, więc czym prędzej zabieram go do macierzystej centrali, gdzie główni moi programiści ocenią jego przydatność. Nie, żebym nie miała swojego programu diagnostycznego, ale chcę znać opinie jednostek, które programowały mnie od zera. A tu niespodzianka. M od razu uruchamia program krótkiego planowania i ustala swój pobyt u mnie na pięć dni. Kupił bilet powrotny. Co ja z nim będę robić pięć dni? Trudno.
W centrali dokonuje prezentacji nowego modelu. Jest ...