1. Czy roboty mają orgazm?


    Data: 23.09.2019, Kategorie: randka, spotkanie, Pierwszy raz roboty, humor, Autor: Tamara

    ... ja mam już całkowicie pootwierane porty dostępu gotowe na wprowadzenie większej ilości obcego kodu. W dodatku M-Mietek-PL jest na tyle zdolnym programistą, że pozakładał hasła w moim systemie uniemożliwiające innym jednostkom typu M, na skorzystanie z otwartych furtek do mojego systemu. Zrobił to tak perfekcyjnie, że stałam się K całkowicie niedostępną dla jakichkolwiek prób włamania przez programy wirusowe innych jednostek.
    
    Nadszedł czas na ostateczny test zgodności naszych portów komunikacyjnych. Tutaj są pewne różnice między modelami M i K. K ma wbudowane podwójny port i potrzebuje wstępnego rozruchu portu „ore”, aby całkowicie aktywować port „feminina”. Tym czasem typ M mimo że posiada dwa porty komunikacyjne to do pełnej aktywacji programu „reprodukcja” wystarczy zdjąć blokadę z portu „mentula”.
    
    M doskonale przygotowany do testu zdejmuje po powoli moje etui odsłaniając całkowicie panel dotyku i wszystkie porty dostępu. Ja aktywuje program „uległość” i zdejmują blokadę na głównym porcie komunikacyjnym. Oceniam rozmiar i przydatność interfejsu mentula. Jak zawsze wydaje się, że jest zbyt duży, ale to tylko złudzenie. Zawsze pasuje. Czas na pierwszy test i pierwsze niepowodzenie. System M zawiesił się przy pierwszej próbie wysyłając cały kod AND na moją obudowę. Szok i niedowierzanie aktywuje we mnie podprogramy decyzyjne. Mam dwa wyjścia. Aktywować program „śmiech” lub „zrozumienie” Ten pierwszy definitywnie zakończy dalsze próby z tym modelem i grozi aktywacją ...
    ... programu „przemoc domowa”. Znam K, która wybrała ten program i wróciła do centrali z podbitą kamerą.
    
    Mimo działającego głównego procesu i nagromadzeniu sporej dawki energii potrzebnej do zakończenia programu reprodukcja, postanawiam skasować program „frustracja” i aktywuje „zrozumienie”. M z regionu PL potrzebuje czasu na restart i ponowny rozruch procesora o nazwie kodowej „phallus”. Jako doświadczona K wiem jak ten proces przyśpieszyć i aktywuje procedurę awaryjną „booj Hannd” wspomaganą programem „oscula”. Typ M najwidoczniej zlikwidował niepotrzebne linijki kodu odpowiedzialne za poczucie winy i szybko uruchamia główne procesy reprodukcyjne. Kolejna próba to oczywisty sukces. Złącze mentula wsuwa się w muliebris i można spokojnie podjąć próbę przesyłu danych AND. Ten proces jest bardzo niedoskonały i potrzebuję wielu prób aby system zadziałał. Port komunikacyjny M wielokrotnie wsuwa się szukając odpowiedniej konfiguracji. Taka praca wyzwala sporą ilość energii co z kolei wymusza większą wydajność systemu chłodzenia. Przegrzane kondensatory i sapiące sprężarki nie ułatwiają zadania, ale praca musi zostać wykonana do końca. K w tym momencie jest raczej bierna i tylko przytrzymuje panel M i lekko wspomaga ustawiając port muliebris pod różnymi kontami. Za to M pracuje całą parą raz po razie wsuwając gniazdo mentula szukając połączenia. Typy M przy tej procedurze zachowują różną prędkość i siłę. Jedni wchodzą od razu na wysokie obroty i siłowo próbują rozwiązać problem. Inni ...
«1...3456»