Niewierna
Data: 21.03.2023,
Kategorie:
Dojrzałe
Podglądanie
Anal
Autor: Mezatka80
... szarpnął za chwilkę z d**giej strony i obnażył całkowicie owłosione łono Joleczki. Miała rozłożone nogi, wiec jego oczom ukazała się różowa szparka ociekająca sokami, lśniąca w świetle lampki nocnej. patrzył na te ponętne miejsca z bliska, a wreszcie wyciągnął resztkę majtek spod jej pupy i zaczął bawić się czarnymi kędziorkami, porastającymi gęsto krocze i podbrzusze leżącej przed nim bezradnie kobiety. Mógł teraz czynić z nią co tylko chciał, miał ode mnie pozwolenia na spełnienie wszystkich swoich zachcianek, ale wciąż był bardzo delikatny.
Przyłożył palce do szparki i momentalnie dwa wsunęły się do środka. Moja żona drgnęła, było to coś nowego, po kilkudziesięciu minutach tej zabawy. Wepchnął palce głęboko, ruszał nimi w środku, wysunął, następnie wsadził do jej wnętrza trzy palce, a kciukiem nacisnął na dziurkę pomiędzy rozsuniętymi pośladkami. Jola opalała się zawsze w dwuczęściowym kostiumie, więc na jej ciele były białe ślady wokół piersi, krocza i jędrnej, ale pulchniutkiej pupci. Teraz jej obnażone, rozciągnięte na łóżku ciało śmiało się niemal do jej pierwszego kochanka, zapraszało do uprawiania najdzikszych swawoli. Każdy otworek zdawał się zapraszać swoimi sokami, swoją pulchnością, ponętnością i wilgotnością do wtargnięcia, wniknięcia, dotarcia aż do najczulszych miejsc, do samej istoty rzeczy. Wystarczyło, żeby przykładał swoją maczugę do każdej z dziurek, a penis wchodziłby do wnętrza niczym patyk w morski piasek na rozgrzanej słońcem plaży. On jednak ...
... w dalszym ciągu badał jej ciało palcami, wsuwał je wszędzie, w usta, w szpareczkę, w pupcię... i wtedy moje myśli uleciały do owego ginekologa, z którym Jola musiała mnie zdradzać. Coś we mnie wstąpiło, poczułem się jakoś dziwnie. Mogłem wiele znieść, mogłem patrzeć jak obcy facet na moich oczach obmacuje moją żonę, jak spuszcza się jej do ust, jak za chwilę będzie ją przewiercał swoim instrumentem..., ale ciężko mi było znieść myśl o zdradzie. Zaczęło mnie palić wewnątrz jakieś dziwne uczucie. Przypomniały mi się te wizyty u ginekologa, te dziwne zachowania po nich, a nawet ślady po spermie na brzuchu Joleczki, gdy wróciła od niego, a była w ciąży. Mówiła, że to smar od USG. Rety, a przecież ona mogła mnie zdradzać jeszcze z innymi facetami, a ja nic zupełnie nic o tym nie wiedziałem. Tak zapewne było. Ta myśl poderwała mnie na nogi. Kiwnąłem, aby pieszczący moją żonę mężczyzna zszedł z niej, a ja zająłem jego miejsce.
- Słuchaj, kochanie, czy ty przypadkiem nie bawiłaś się z tym Zbyszkiem dalej?
- To znaczy? - zapytała lekko zmieszana.
- Czy to on był tym ginekologiem, do którego stale chodziłaś na wizyty co miesiąc?
Milczała. Ponowiłem pytanie i wtedy łamiącym się głosem, potwierdziła moje przypuszczenia.
- A zatem, dobrze się domyślam - mówiłem, siląc się na spokój w głosie - że również i mnie z nim zdradziłaś?
Nie odpowiedziała, tylko pokiwała głową.
- Jak często? Na każdej wizycie? Nawet, gdy byłaś w ciąży?
Pokiwała głową. Myślałem, że umrę z ...