1. Nie moja studniówka cz4


    Data: 24.03.2023, Kategorie: Trans Tabu, Fetysz Autor: K0oma

    ... przeglądać wieszaki. Na szczęście każdy miał dużą nalepkę z rozmiarem więc nie było to wyzwanie. W końcu udało mi się go zlokalizować i wyciągnąłem rękę strąciłem inny. Odruchowo schyliłem się naprzeciw mężczyzny z wyprostowanymi kolanami. Dopiero po podniesieniu części garderoby zrozumiałem co się stało. Obróciłem się zawstydzony sam nie wiedząc czego oczekiwałem. Facetowi najzwyczajniej się spodobało, gdyż miał niesamowitego banana na twarzy. Postanowiłem jak najszybciej mu dać ten stanik i uciec do magazynu.
    
    - Takie metalowe cudeńka też tu macie? Podobno, gdy jest wystarczająco duże to podczas sexu dodatkowo stymulują obu kochanków. Widzę, że ma Pani wiedzę na ten temat.
    
    Udało mi się zdjąć ten piekielny stanik. W milczeniu i zażenowaniu dałem mu go i szybkim krokiem uciekłem na zaplecze. Stanąłem przy ścianie i musiałem się uspokoić. Miałem ochotę się rozpłakać, za dużo tego dla mnie było. Moje ogarnianie przerwał jakiś hałas na magazynie. Zbliżyłem się do framugi i zauważyłem, że w środku pali się światło. Jeżeli Klaudia jest na kasie, ja od rana siedzę tam w ciemności to, kto jest w środku?! Małymi, powolnymi i cichymi kroczkami zacząłem wychylać ciało. Na początku nikogo nie było tylko same kartony. Może jakaś mysz czy przeciąg, ale skąd światło?
    
    - Dzień dobry - usłyszałęm głos za sobą i pisnąłem niczym prawdziwa kobieta.
    
    - Kim jesteś!? Co tu robisz!?
    
    - Um jestem Piotrek.. dostawca towaru. A ty to zapewne nowa pracownica, o której mówiła królew... znaczy ...
    ... się Klaudia.
    
    - Paw... znaczy Lena - powiedziałem do chłopaka. Był wyższym ode mnie ciemnym blondynem o brązowych oczach i lekkim zaroście. Ubrany był w ciemnogranatowe spodnie robocze z charakterystycznymi odblaskowymi pasami przy końcach nogawki. Jego tors okrywała brązowa trochę poplamiona gruba koszula z nieumiejętnie podwiniętymi rękawami.
    
    - Klaudia na kasie?
    
    - Tak
    
    - Dzięki - wyszedł z magazynu.
    
    Zacząłem się rozglądać i zauważyłem, że faktycznie przybyło towaru, ale który był na dziś? Pajac mi wszystko pomieszał! Postanowiłem to wyjaśnić przy Klaudii. Po przekroczeniu progu zaplecza usłyszałem ich rozmowę.
    
    - ... dzięki temu że jesteś takim grzecznym pieskiem dostajesz nagrodę.
    
    - Oh dziękuje królewno najwspanialsza.
    
    - Nie krępuj się jak by co.
    
    - Jeszcze raz dziękuje - upadł przed nią na kolana i pocałował jej czerwone trampki.
    
    Schowałem się zza ściankę. Czyli ona nie tylko mnie trzyma pod butem. A to pieprzona feministka! Łączenie faktów zostało przerwane przez szuranie butów po dywanie. Uciekłem do magazynu i udawałem, że przeglądam rozpiskę towaru. Za mną wszedł Piotrek zamykając głucho metalowe drzwi. Odwróciłem się udając zaskoczonego w tym samym momęcie zostałem popchnięty na kartony.
    
    - Co ty robisz?!
    
    - Jesteś moją nagrodą?!
    
    - Cooo?!
    
    Starałem się z nim szarpać, ale był silniejszy. Złapał mnie za nogi i uniósł do góry jeżdżąc dłońmi w górę i w dół. Zacząłem się trząść ze strachu, bo tylko się domyślałem co zaraz nastąpi.
    
    - ...