1. Nowy telefon


    Data: 26.03.2023, Kategorie: Geje Autor: chuckygore

    ... cukrową, a jeszcze inne siedziały ojcom na barana. W całym tym tłumie tych wszystkich ludzi stałem ja i miałem na sobie dziewczęce ubrania. Od stóp do głów przebrany byłem za dziewczynę. Kolorowe getry podciągnięte do kolan, małe buciki na rzepy, króciutką zieloną spódniczkę, w tym samym kolorze miałem lekką, delikatnie przylegającą do ciała bluzeczkę na ramiączkach. To w co wyposażyła mnie natura, jako chłopaka, podtrzymywały obcisłe majtki w czerwone serduszka z malutką różową kokardką na przodzie.
    
    Stałem tak pośrodku deptaka, z pewnym dyskomfortem. Byłem wyprostowany, a ręce trzymałem nieco w kroku. Miałem coś jeszcze i miałem to w sobie, było to sześć średniej wielkości kulek analnych połączonych sznureczkiem. Z rowka wystawał jedynie mały dzyndzelek, za który trzeba było pociągnąć, żeby je wyjąć. Nie było trudem założyć na mnie ten kamuflaż. Byłem drobnym, chudym chłopcem, o dziewczęcej urodzie. Włosy też miałem dłuższe, od zawsze takie nosiłem, nie jakieś specjalnie długie, ale takie za ucho. Wystarczyły, aby każdy z obserwujących widział we mnie młodą zgrabną, nastoletnią dziewczynę.
    
    Wujek stał tuż obok mnie.
    
    - Jesteś zły, nienawidzę cię wujku. Jesteś chory!
    
    - Podnieciłeś się? - podniecasz się, kiedy ci wszyscy ludzie na ciebie patrzą? - Musiał ci stanąć prawda?
    
    Nie wiem, czemu, ale mój kutas rzeczywiście twardo stał, i to mocno, i on dobrze o tym wiedział. Nie bez powodu trzymałem ręce przy kroczu, tak jakbym unosił z przodu niewidzialną torbę.
    
    - ...
    ... Podnieciłeś się, bo faceci się za tobą oglądają? - Czy to możliwe?
    
    - To wszystko przez te prochy, które dosypałeś mi do herbaty! Ludzie coraz częściej się za mną oglądali, byli nawet jacyś chłopcy, którzy pozwolili sobie zagwizdać, widząc fajną laskę. Byłem zawstydzony, miałem buraczaną twarz.
    
    - Czy to dzieje się naprawdę? biłem się w myślach.
    
    - To by było zbyt okrutne, żebyś musiał tutaj tak długo stać. Znam jedno miejsce, gdzie możemy pójść ok?
    
    Nie miałem wyjścia. Przeszliśmy kilka ulic i dotarliśmy do jakiegoś budynku. Mieszkanie znajdowało się na pierwszym piętrze. Wujek otworzył drzwi i kazał mi wejść.
    
    - Wynajmuję to mieszkanie, żeby obserwować takich słodkich chłopczyków jak ty. Podszedłem do okna. Szybko schowałem się za zasłonę. Budynek stał obok boiska, a na nim trzech chłopaków grało właśnie w piłkę.
    
    - Mogą nas zobaczyć!
    
    - Czyż to nie wspaniały widok? powiedział to, równocześnie wsadzając mi rękę w majtki, i drażniąc wystający dzyndzelek, o którym zupełnie zapomniałem. Ponownie szybko się schowałem. Jeden z chłopców najwyraźniej usłyszał mój głośny jęk, bo spojrzał się na oślep, w naszą stronę. Wujek docisnął dłoń. Drażnił dzyndzel, tak, jakby chciał mi wsadzić palec, miałem miękkie kolana, zaciskałem zęby, tłumiąc jęki. Stałem tuż za oknem, przysłonięty jedynie zasłoną. Nie wiem czemu, ale czułem przyjemność, gdyby nie to, że nie chcę zostać zdemaskowany, jęczałbym na cały pokój, a może, i na całą okolicę.
    
    - Nie chciałbyś, żeby każdy mógł cię ...
«1...345...»