Dwie one i on
Data: 29.03.2023,
Kategorie:
Sex grupowy
BDSM
Autor: niewinna
... samym wysportowany i umięśniony tors.
Zanosi mnie na łóżko i rzuca jak przedmiot, co wcale mi nie przeszkadza. Chcę tej nocy być dla niego spełnieniem każdej zachcianki, ale nie mówię tego głośno. Chcę, by się postarał. Czuję, jak jego dłonie błądzą po moim ciele i rozpalają mnie do czerwoności. W końcu odnajduje zamek błyskawiczny mojej żółto pastelowej sukienki i rozpina go bez skrupułów, uwalniając piersi i delektując się ich widokiem. Powoli schyla się i całuje każdy sutek z osobna, a ja wyginam biodra w kierunku jego nabrzmiałego penisa. Odpycha mnie lekko i nadal pozbawia mnie materiału mojego ubrania.
- Proszę... - cichy jęk wydobywa się z moich ust, kiedy czubkiem nosa wodzi po klatce piersiowej i schodzi co raz to niżej.
- Taka niecierpliwa... - rzuca i dotyka ręką mojej rozgrzanej i mokrej cipki - Ah... - jęczy.
- Zrobię co zechcesz tylko proszę... Daj mi go już...
Nie ugina się i rozbierając najpierw mnie, a potem siebie, całuje po szyi, a jego penis delikatnie smyra moje biodro, jeszcze bardziej pobudzając mnie do działania.
- Aleks... - szepczę czule w jego ucho, ale na nic mi się to zdaje. Zaczyna znęcać się nade mną jeszcze bardziej. Odnajduje przez przypadek mój szalik i sprytnie przywiązuje najpierw moje ręce do wezgłowia, a potem moje rozkraczone nogi.
Klęka w nogach łóżka i wysuwając swój mokry i rozgrzany język dotyka mojej mokrej, słonawej cipki.
- Dobrze smakujesz - mówi i nie przerywając sobie podszczypywania warg sromowych ...
... kontynuuje pieszczoto - tortury. Nie mogę się wić, bo ręce i nogi mam skrępowane. Chciałabym go odgonić albo czuć w sobie - nic z tego.
- Jesteś taka mokra... - szepcze tuż przy dziurce rozkoszy i delikatnie wsuwa język w szparkę, a rękami pieści udo i piersi. - Ale jeszcze ni e zasługujesz by zaznać całkowitej rozkoszy... - Przeciąga się i wodzi prąciem po całym moim ciele, kusząc i powodując wulkan energii w moim organizmie.
W końcu zaprzestaje swoich tortur i podźwiga się na kolanach na wysokość mojej twarzy. Szokuje mnie i wykorzystuje moment wkładając w moje usta swój nabrzmiały członek. Jest gorący i ma imponujący rozmiar. Nie jestem w stanie zmieścić go całego w ustach, ale staram się jak mogę by nie przerywać jego przyjemności.
Aleks obejmuje jedną dłonią moją głowę i rytmicznie porusza biodrami, pogłębiając "wizytę" członka w moich ustach, a drugą ręką pieści swoje jądra i muska część penisa, która nie ma przyjemności obcowania z moim językiem. Zatrzymuje się na chwilę i bardzo delikatnie, ale stanowczo wkłada penis tak, że zaczynam się dławić. Ma satysfakcję. Nie zaprzestaje jednak i powtarza swoją czynność coraz szybciej i głębiej. Z oczu płyną mi łzy. W końcu uwalnia mnie, co przyjmuję z jękiem zawodu.
- Dobrze sobie radzisz, ale powinnaś więcej ćwiczyć - sapnął w moje ucho i gwałtownie wsunął palce w moją cipeczkę.
- Brutal... - wygięłam się z bólu pomieszanego z rozkoszą.
- Brutal to dopiero ze mnie będzie. Pierwszy raz jest zawsze waniliowy - ...