1. Przyjaciółki


    Data: 30.03.2023, Kategorie: Lesbijki Pierwszy raz Sex grupowy Autor: MalaMi25

    Były nierozłączne, po mieście chodziły trzymając się za ręce, często całując się namiętnie ku zgorszeniu co poniektórych przechodniów.
    
    Musiały mieszkać niedaleko mnie, bo czasami spotykałam je w pobliskiej Galerii Handlowej. I zawsze te same obrazki, jak papużki nierozłączki wtulone w swoje atrakcyjne ciałka. Zazdrościłam im. Już dawno temu uświadomiłam sobie swoją inność, lecz powodowana wstydliwością, chowałam się z nią jednak przed otaczającym mnie światem. Ale im bardziej obawiałam się opinii otoczenia, tym mocniej pragnęłam odnaleźć dziewczynę podobną do mnie. Chciałam być choć trochę tak szczęśliwa jak one. Każdy dzień samotności gasił jednak tlący się we mnie płomyk ogniska nadziei, że kiedyś i ja będę taka szczęśliwa.
    
    Ogień ów, tlił się już zaledwie, gdy pewnego dnia..... Byłam znów w "naszej" Galerii i z roztargnienia przypadkiem wpadłam na nie w ferworze przeglądania kolejnej już sukienki. Przeprosiłam za swoje gapiostwo i tak od słowa do słowa zaczęła się rozmowa o wszystkim i o niczym. I wtedy właśnie zaprosiły mnie do siebie na kawę. Przyznam, że zgodziłam się bez chwili wahania. Jednak kiedy znalazłyśmy się już w ich mieszkaniu, żadna z nas nawet nie pomyślała o kawie. Byłyśmy tak podniecone naszą nową znajomością, że bez większego namawiania zaczęłyśmy oddawać się namiętnym pieszczotom. Na początku niewinne pocałunki w szyję , delikatne przygryzanie uszu, potem coraz śmielsze pocałunki w usta, aż w końcu wylądowałam u nich w sypialni na pięknym i wygodnym ...
    ... łóżku z aksamitną pościelą.
    
    Agnieszka zaczęła mnie powoli rozbierać, a Sandra przywarła swoimi malinowymi ustami do moich warg i rozpoczął się taniec jej języka w moich ustach. To było niesamowite uczucie. Serce waliło mi jak młotem z podniecenia, a moja muszelka zrobiła się wilgotna. Kiedy Agnieszka skończyła mnie już rozbierać,delikatnie pchnęła mnie na plecy, a potem rozchyliła moje nogi. Sandra zachwycona moimi piersiami, które porównała do piersi Afrodyty, uprawiała na nich swoją lubieżność, liżąc je i kąsając na przemian, to znów ocierając się o nie swoim nie mniej wydatnym i kształtnym biustem. W tym czasie Agnieszka zajmowała się moim najbardziej intymnym miejscem, pobudzając mój różowy guziczek swoimi delikatnymi paluszkami na zmianę z języczkiem.
    
    Przyjemność seksualną płynącą z samozaspokajania się odkryłam jeszcze jako mała dziewczynka i od tej pory masturbowałam się nawet po kilka razy dziennie, używając zresztą nie tylko własnych palców, ale także rozmaitych rekwizytów przypominających w swym wyglądzie męskiego członka. Oczywiście owoce, czy też pewne warzywa również nie były mi obce, zresztą bodajże z bananem straciłam dziewictwo :)
    
    Jednak to, co wyczyniała ze mną i moją muszelką Agnieszka, było stokroć rozkoszniejsze i podniecające.Jej różowy język wchodził we mnie na całą długość mojej pochwy, okrągłymi ruchami wylizując ją z coraz obfitszych soków i naśladując tym samym delikatny stosunek. Moja pobudzona łechtaczka nabrzmiała do ostatecznych granic. ...
«123»