1. Koniec upojnego lata


    Data: 30.03.2023, Kategorie: Sex grupowy Autor: orfeusz

    ... zadbanych i wypielęgnowanych stóp. Mogłem je teraz swobodnie pieścić i masować. Uczyniłem to z prawdziwą rozkoszą. Najpierw głaskałem piętki, potem stopniowo przechodziłem do paluszków, które namiętnie ssałem, wszystkie razem i każdy z osobna. Dziś Gosia miała pomalowane paznokietki na ciemnoczerwony kolor - kolor miłości. Gdy byłem już bardzo podniecony tą cudowną zabawą, Gosia przeszła do konkretów. Uklękła przed moim fotelem, rozpięła mi spodnie i sprawnymi ruchami swych ustek rozpoczęła swój oralny taniec na moim pokaźnych rozmiarów członku. Natura pod tym względem hojnie mnie obdarzyła, zresztą podobnie jak Gosię w przypadku jej boskich nóg, zakończonych cudownymi stópkami. Nie trzeba było długo czekać, wkrótce wytrysnąłem Jej prosto do ust. Moje jęki i sapania zagłuszyły sceny z filmu >>Gwiezdne Wojny<<. Gosia część mojej śmietanki jak zwykle połknęła, a resztę wypluła z powrotem na członka. Usiadła teraz z powrotem na swoim fotelu obok mnie, mlaskając przy tym i oblizując się. Teraz czekało mnie najlepsze. Gosia usiadłszy bokiem do mnie chwyciła moją sterczącą jeszcze pałę obiema stópkami i zaczęła rozcierać na nim resztę spermy, masując go przy okazji ruchami góra-dół. Gdy ten zabieg dobiegł końca, szepnęła mi czule do ucha: wyliż mi teraz moje stópki do czysta. Teraz ja przystąpiłem do mojej ulubionej akcji. Najpierw powoli językiem zacząłem lizać Jej mokre stópki: spód, paluszki oraz przestrzenie pomiędzy nimi. Następnie wszystkie wilgotne paluszki dokładnie ...
    ... wyssałem, zaczynając od dużego, a kończąc na najmniejszym. W międzyczasie zauważyłem, jak Gosia lekko uniosła się na fotelu, rozpięła spodnie i zsunęła je z pupy wraz ze stringami. Jej paluszek zaczął szybko penetrować różową muszelkę, zapewne całkiem mokrą, jak jej stopy przed chwilą. Gosia zaczęła rytmicznie dyszeć. Całe szczęście, że sceny z filmu były coraz głośniejsze, jakby ?rozumiejąc? naszą rosnącą z każdą chwilą ekstazę. Podobnie u mnie - napięcie sięgało zenitu, prawą ręką zacząłem posuwać mój fallus znów wyprężony niczym pal.Gosia, której stopy, trzymane moją lewą ręką, wciąż były w zasięgu mojego języka, zaczęła spazmatycznie jęczeć i .... W tym momencie razem osiągnęliśmy tak potężny orgazm, którego nie da się opisać. Ja znów miałem wytrysk i ?ubrudziłem? dopiero co wyczyszczone stópki Gośki...Czekała nas zabawa od początku. Uwielbiamy to, choć trzeba przyznać, że nieźle nas to wyczerpało! Teraz dopiero usłyszeliśmy jakieś szmery i chichoty dochodzące z przednich rzędów balkonu. Najwidoczniej nasza ekstaza musiała być tak wielka, że nieliczni ludzie (na szczęście też młodzież) siedzący z przodu mieli widowisko nie tylko na srebrnym ekranie!Wiedziałem, że muszę odprowadzić Gośkę do domu. Było niedaleko, więc poszliśmy pieszo. Jej stópki, ubrane w czarne odkryte buciki na wysokim obcasie, były nieco zmaltretowane, ale nadal niebiańsko piękne. Po drodze kupiliśmy sobie po lodzie i gofrze z bitą śmietaną i jagodami - tak na wzmocnienie. Zapaliliśmy po papierosku na ławce w ...