-
Kim jesteś?!
Data: 25.09.2019, Autor: MrocznyAssasyn
... się do mnie i spytała jak gdyby nigdy nic. -Jak Ci na imię?- patrzyła na mnie niebieskimi oczkami i uśmiechała się przyglądając mi się.-Ja jestem Ania.... -Paweł....-powiedziałem zmieszany nie wiedząc co zrobić. Stałem tak jak kretyn nie wiedząc co zrobić. Ania uśmiechnęła się i podeszła wyciągając zza pleców bokserki. Patrzyła mi w oczy i powiedziała spokojnie: -Wolała bym żebyś ich nie zakładał...-łagodnie podeszła i wcisnęła mi je w dłoń, jej długie pomalowane na czerwono paznokcie lekko mnie połaskotały. -Dlaczego?-spytałem zaskoczony i spojrzałem w jej oczy speszony stojąc jak wryty z bokserkami w dłoni. -Bo...ja...w sumie...-mieszała się cicho.-Podobasz mi się... boże....zachowuję się jak napalona gimnazjalista...-złapała się zarumieniona za głowę. Ej...-powiedziałem rumieniąc się mocno, spojrzałem w jej oczy i pogładziłem po ramieniu, zapomniałem że jestem nagi.- Nic się nie dzieje...Ty też jesteś niczego sobie. W sumie jesteś śliczna....-wyszeptałem. -Na prawdę?-spytała uśmiechając się uroczo po czym objęła mnie, zarzucając mi na szyje dłonie i pocałowała mnie bardzo delikatnie jak by bała się odrzucenia. Nieśmiało odwzajemniłem pocałunek i zamruczałem łagodnie obejmując ją, kładąc ręce na jej plecach. Gładziłem jej przyjemne w dotyku plecy. Bez słowa zacząłem zsuwać z niej jej top i rzuciłem go na bok. Całowałem nagle jej szyje, nie wiedziałem co we mnie wstąpiło. Powoli rozpinałem jej stanik, kiedy go ściągnąłem jej piersi ładnie ...
... rozpłynęły się lekko opadając w dół, falowały ślicznie. Jej drobne sutki już stały, chwyciłem jeden w usta i ssałem lekko. Ania delikatnie ściągała już buty zawadzając nogą o nogę. Nie miała skarpetek bo było ciepło. Delikatnie zsuwałem jej szorty i majtki. Powoli ssąc jej sutek po czym przerzuciłem się na drugi. Lizałem je dookoła, i przygryzałem spragniony. Czułem w sobie zew pożądania. Czułem jak do mojego krocza napływa krew. Delikatnie dłońmi zjechałem w dół i chwyciłem ją za pupę. Włożyłem dłoń między nogi i zacząłem pieścić jej małą. Na palcach odczuwałem wilgoć jej skarbu. Jęknęła cicho kiedy pieściłem jej małą. Chwyciła mojego penisa w dłoń i masowała powoli mojego członka który robił się coraz twardszy. Kiedy czułem że jest już maksymalnie napięty położyłem ją na łóżku i wsunąłem go. Całowałem jej szyję powoli ruszając biodrami, ona jęknęła głośno i wbiła we mnie mocno paznokcie. Powoli mój penis wchodził i wychodził z niej. Jęczała coraz głośniej a ja całowałem ją po szyi zadowolony. Była taka piękna, przywarłem wreszcie do jej ust i całowałem ją namiętnie gładząc dłońmi po jej piersiach, ściskałem je delikatnie, im bardziej podniecony tym mocniej je ściskałem. Odwzajemniała mi to drapiąc mnie coraz mocniej i dysząc, jęczała coraz głośniej. Coraz szybciej ruszałem biodrami aż moje jądra uderzały w jej małą. Robiły się wilgotne od soczków podnieconej kobiety. Poczułem jak ona pulsuje na moim penisie i dochodzi z głośnym przeraźliwym jękiem. Wbiła mi paznokcie w plecy aż do ...