Karolina-uczennica - cz.4
Data: 25.09.2019,
Kategorie:
Hardcore,
Autor: ktoska
W niedzielę obudziłam się zrelaksowana i wyspana, wypoczęta, jak nigdy muszę przyznać. Wzięłam do ręki telefon, ale nie było żadnych wiadomości. Wstałam, umyłam się luźne ubranko, śniadanko, za oknem był ładny jesienny dzień więc siadłam do książek, aby więcej skorzystać z dnia. Po paru godzinach nauki, założyłam legsy, stringi, stanik bluzę i lekką kurteczkę na stópki adidasy. Wychodząc z domu zwolniłam przy drzwiach sąsiada, ale nic się nie działo, wyszłam na spacer. Szwendałam się po swoich ulubionych opuszczonych bunkrach, po drodze udało mi się kupić browarka, wiec sobie go wypiłam i rozmyślałam, jak to będzie, ale doszłam do wniosku, że idę na żywioł. Co by miało się stać, jest to bardzo przyjemne. Nagle dostałam smsa, o treści, przyjdź do mnie ze wszystkimi swoimi majtkami. Zdziwiło mnie to trochę, ale cóż, uśmiechnęłam się i wróciłam do domu. Zapakowałam, wszystkie swe majty do plecaka, bo rodzice kręcili się po domu i zapukałam do swego sąsiada. Otworzył mi w milczeniu, widziałam jak mnie obcenia, weszłam do środka, złapał mnie brutalnie za policzki robiąc dziubek, co tak długo suko młoda!!!! Z trudem udało mi się powiedzieć, że byłam na spacerze, westchnął tylko, no tak dziś masz ostatni dzień wolności więc nie mam co się czepiać, właź do pokoju. Masz majty, a ja posłusznie wysypałam wszystkie na stół w pokoju. Po chwili, na stole zostały tylko pięć par stringów, popatrzył na mnie, możesz tylko takich używać, ale i tak musisz je zmienić, mają być same paski a nie ...
... jakieś koronki. Pokaż jakie masz na dupie, opuściłam legsy, on tylko wzdychał, chociaż tyle że stringi. Sięgnął do dolnej półki, wyjął jakieś stringi, które naprawdę były trzema cienkimi paskami. Rzucił mi w twarz, takie tylko masz używać, ale to i tak jak masz okres, na co dzień zero majt. Zrozumiałaś, mówiąc to złapał mnie mocno za cipkę i masował, cicho westchnęłam, tak zrozumiałam powiedziałam potulnie, pomasował jeszcze przez chwilę, po czym przestał. I jeszcze jedna zasada, żadnych spodni, sukienki, spódnice, spodenki tylko krótkie, zrozumiałaś!!! Odpowiedziałam cicho, tak. No to się rozumiemy, idź korzystaj z resztek swej wolności, klepnął mnie w dupę, podciągnęłam legsy wzięłam resztę majtek i wróciłam do siebie. Wieczorna toaleta i sen. Minutę po północy dostałam sms-a, o treści, na długiej przerwie przychodzisz do mnie do kantorka i pamiętaj o zasadach. Ok, odpisałam i usnęłam. Obudził mnie budzik, zastanawiałam w co się ubrać, przejrzałam parę kiecek, ale nie miałam nastroju na tego rodzaju ciuchy. Wyjrzałam przez okno, dzień zapowiadał się jeszcze w miarę ciepły, wzięłam krótkie spodenki dżinsowe, za tyłek, grubsze rajstopy, trampki, bluza stanik. Szybkie śniadanko, szybka gadka z rodzicami i wyszłam do szkoły. Pierwsze lekcje minęły normalnie, ale im bliżej dłuższej przerwy tym czułam narastające podniecenie i niepewność. W końcu przyszła długa przerwa, szybko uwinęłam się i po minucie stałam już w kantorku. Mój sąsiad tylko się uśmiechnął, no sprytne ubranko ...