-
Uwiedzenie Cecile Volanges
Data: 12.04.2023, Kategorie: historia, kostium, Romantyczne Autor: Suivran
... kluczem otrzymanym od wicehrabiego otworzyła drzwi i rozejrzała się po korytarzu. Nie było nikogo więc cicho zamknęła za sobą drzwi i przez nikogo nie zauważona pobiegła do pokoju wicehrabiego. Tuż przy drzwiach do jego pokoju odnalazła klucz otwierający drzwi do jego sypialni. Otworzyła je i weszła a klucz zostawiła na swoim miejscu. W pokoju nie było nikogo. Rozejrzała się po nim gdyż pierwszy raz w nim była. Na wprost stało duże łoże już rozścielone a nad nim wisiał obraz przedstawiający nagą kobietę śpiącą na łożu. Długo przypatrywała się obrazowi. Była to „Śpiąca bogini Wenera”. Rozejrzała się ponownie i zobaczyła duże stojące lustro, takie że można było w nim widzieć całą swoją sylwetkę. Zadumała się. Powolnym ruchem rozwiązała tasiemki od swojej koszuli nocnej i zrzuciła ją na podłogę. Stała przed lustrem naga i podziwiała swoją sylwetkę, swoje ciało z przodu, z boku, z tyłu a potem obróciła się i popatrzyła na obraz. Miał rację wicehrabia, że przyrównał jej ciało do tego na obrazie i że mogłaby pozować do portretu jak tamta kobieta. „Moje ciało jest żywe a tamto na obrazie jest martwe” – pomyślała. Zaczęła powoli dotykać swych już zarysowujących się piersi ale nie odczuła żadnej reakcji czy podniecenia. „Będę musiała zaczekać na jego powrót” pomyślała i podeszła do łoża, odkryła kołdrę i usiadła na łożu. Przejechała dłonią po prześcieradle na którym spał jeszcze poprzedniej nocy wicehrabia, popatrzyła jeszcze raz na obraz i położyła się na łożu przyjmując pozycję ...
... kobiety z obrazu. Lustro było tak ustawione, że widziała swoją postać odbitą w lustrze i mogła wpatrywać się w nie. Jej podziw do siebie coraz bardziej wzrastał. Przytuliła policzek do prześcieradła i głęboko wciągnęła powietrze przez nos. Prześcieradło było przepełnione jego zapachem, jego męskimi perfumami i zakręciło się jej w głowie od tego zapachu a w skroniach poczuła znajome pulsowanie krwi. Zapach ten spowodował, że wzrosło w niej podniecenie. Naciągnęła na siebie kołdrę aby jeszcze mocniej czuć jego zapach. Czekała z utęsknieniem na niego aby wziął ją w swe ramiona i wyzwolił w niej cielesne żądze obcowania z mężczyzną. Czekanie na niego przeciągało się coraz bardziej. Powieki zaczęły jej ciążyć, że nie zauważyła kiedy w końcu zasnęła w jego łożu. Po rozstaniu się z małą Volanges wicehrabia pojechał konno do sąsiedniego zamku na spotkanie z baronową de XXX. Jej męża w tym czasie nie było, więc dopiero gdy było już bardzo późno opuścił jej sypialnię zabawiając się z nią w jej łożu pod nieobecność męża. Wracał szybko co koń wyskoczy, bo przecież na niego czeka ta mała Volanges. Wpadł do zamku gdy zegar na wieży wybijał jedenaście uderzeń. Szybko pobiegł do swego pokoju, ale przed drzwiami się zatrzymał, poprawił ubranie i włosy, otworzył kluczem drzwi i wolnym krokiem wszedł do swego pokoju. Zapalił wszystkie świece na obu świecznikach i podszedł do łoża na którym już spała obecnie jego najmłodsza kochanka, postawił oba świeczniki tuż przy łożu aby lepiej oświetlały ...